Czy można kogoś kochać, ale nie umieć być w związku z tą osobą?
Wydaje się to niedorzeczne – bo przecież jeśli się kocha, to pokonuje się wszelkie przeszkody, by być razem. Ale… czasem, a nawet nierzadko, zdarza się sytuacja, w której związek jest po prostu wypalający.
Różnica charakterów, zaburzenia osobowości, różne priorytety i inne spojrzenie w przyszłość – to wcale nie przesądza o wypaleniu się uczucia, ale jednocześnie znacznie utrudnia, a wręcz uniemożliwia kontynuowanie związku.
Kiedy związek Cię wypala…
Serce nie sługa – nie bardzo mamy wpływ na to, do kogo zabije mocniej. Każdy mówi Ci, że Twoja druga połówka nie jest dla Ciebie?
Zapewne widzą coś, czego Ty nie dostrzegasz, albo przynajmniej nie chcesz widzieć. Czasem partnerzy są tak bardzo z różnych światów, że poza uczuciem nie ma między nimi innych punktów stycznych.
Chemia, a więc popularne motylki w brzuchu, mięknące kolana i drżący głos kiedyś w końcu stracą na sile. Różowe okulary spadną, a na ich miejsce wejdzie szara, monotonna rzeczywistość.
Wówczas zaczynają, krok po kroku, jak spod topniejącego lodu, wychodzić różnice. Choć czujesz, że autentycznie kochasz swoją drugą połówkę, wspólne życie zaczyna Cię wypalać. Między wami jest więcej różnic niż punktów stycznych i coraz trudniej znaleźć wam kompromis, nawet w prostych kwestiach.
A może on/ona się zmieni?
Możecie liczyć na to, że uda wam się zmienić wzajemnie dla siebie. Tylko… czy to ma sens? Taka deklaracja wymaga zmian po obu stronach – często kosztem własnej osobowości.
Pomimo tego nie zawsze udaje się dojść do porozumienia, a uczucie, które niegdyś było budujące i unosiło was nad ziemią, dziś staje się przyczyną cierpień. Bo, choć się kochacie, po prostu nie potraficie już ze sobą wspólnie żyć…