Wiele osób uważa, że miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje – to po prostu pożądanie. Są jednak tacy, którzy nie dość, że się z tym nie zgadzają, to jeszcze udowadniają, że to jak najbardziej możliwe i są tego żywym przykładem.
Złośliwi powiadają, że sposobem na miłość od pierwszego wejrzenia jest spojrzenie drugi raz. Zakochani odpowiadają: patrzeliśmy długo i dokładnie – jest tylko lepiej!
A Ty? Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
Czy to miłość, czy kochanie?
Zawsze wydawało Ci się, że jesteś bardzo racjonalna. Nawet kiedy poznałaś wspaniałego faceta, to od polubienia go, przez zauroczenie do zakochania się i miłości był kawałek drogi.
Tym razem jednak stało się zupełnie inaczej. Poznałaś go i… przepadłaś. W jego towarzystwie czujesz się w pełni swobodnie, jakbyś znała go od lat. Rozmawiacie o wszystkim i o niczym, a tematy do rozmów wciąż się nie kończą. Niemal od początku masz do niego dużą dozę zaufania, rozmawiacie szczerze i bez przesadnego słodzenia sobie.
Wszystko wydaje się takie naturalne i rokujące. Jest jednak jedna, zasadnicza różnica: choć on niezmiernie Ci się podoba, wcale nie ciągnie Cię przesadnie do sypialni.
Wręcz przeciwnie – masz poczucie tego, że macie na wszystko czas. Serce bije Ci mocniej, ale przyglądasz mu się z pewną dozą nieśmiałości, choć pełna zainteresowania.
Co więcej – z jego strony to wygląda tak samo! Ciągnie was do siebie, to czujecie, że to, co się dzieje, jest czymś wyjątkowym i wiecie, że nie chcecie tego sprowadzać zbyt szybko do sfery intymnej.
To może być „to”!