Od kliknięcia do kliknięcia i… coś zaskoczyło. Rozmawia Ci się z nim rewelacyjnie, czujesz, że w końcu odnalazłaś bratnią duszę. Rozumiecie się na odległość, Ty zaczynasz myśl, a on ją kończy. Nie możesz już doczekać się spotkania i jesteś pewna tego, że to ten jedyny i wymarzony.
Rzeczywistość może jednak okazać się nieco inna i po jakimś czasie czar pryska. Ba – na światło dzienne zaczynają wychodzić kwestie, o których byś wcześniej nawet nie pomyślała. Dlaczego tak się dzieje?
Kreowanie rzeczywistości
Internet zapewnia sporą anonimowość. Możemy wysłać zdjęcie zupełnie innej osoby, twierdząc, że to nasze, przemyśleć każde słowo przed wysłaniem wiadomości. Cały profil na portalu randkowym czy towarzyskim możemy wykreować w taki sposób, by stworzyć pewien obraz – na przykład takiej osoby, jaką chcielibyśmy być, a niekoniecznie jesteśmy. To pierwsza pułapka, bowiem rzeczywistość szybko zdemaskuje tę przykrywkę!
Dopasowywanie się do wymagań
Opowiadałaś sporo o sobie: co lubisz, a czego nie. Okazuje się, że macie takie same zainteresowania i ta znajomość coraz bardziej wygląda jak strzał w dziesiątkę? Miej jednak na uwadze to, że druga strona, chcąc się przypodobać, może tylko tak mówić, a niekoniecznie tak myśleć.
Ukrywanie swojego prawdziwego “ja”
Spokojny domator lubiący wypoczynek na wsi i kochający zwierzęta? W rzeczywistości może okazać się, że jest wręcz przeciwnie i wymarzony ideał okaże się nerwusem, który ciągle szuka przygód (a przez to nieraz także guza). Zwierzęta owszem, lubi, przeważnie wówczas, gdy znajdują się w bezpiecznej odległości, np. u sąsiada za płotem. Lubi przecież je obserwować, a to to samo, prawda?
Podane przykłady to tylko część pułapek, jakie mogą (ale oczywiście wcale nie muszą!) czyhać na szukających miłości w sieci. Internet daje wręcz nieograniczone możliwości kreowania dowolnej rzeczywistości. Dlatego nie wpadaj w euforię nazbyt szybko, dopóki nie zweryfikujesz najważniejszych kwestii w rzeczywistości. Może bowiem okazać się, że radość jest przedwczesna.