w

Zerwane zaręczyny – co robić, by wyjść z tej sytuacji bez szwanku?

Zerwane zaręczyny to coś więcej niż rzucenie chłopaka lub dziewczyny. To wycofanie się z poważnej obietnicy, która miała mieć konsekwencje na całe życie. Mówią coś nie tylko o naszych uczuciach, ale i dojrzałości i gotowości na długi związek. Wiążą się z poczuciem porażki, rozczarowaniem, smutkiem i gniewem. Zważywszy jednak na to, ile zaręczynowych pierścionków trafia do lombardów, zjawisko to wcale nie jest takie rzadkie.

zerwane zaręczyny
Fot. Pexels.com

Ślubu nie będzie – problemy i konsekwencje

Zaręczyny poprzedzają zwykle rozpoczęcie przygotowań do jednego z największych przedsięwzięć wielu zakochanych: ślubu. Każdy go sobie wyobraża nieco inaczej, ale zwykle nie może obejść się bez dość konkretnych nakładów finansowych. Gdy zaręczyny zostają zerwane, automatycznie trzeba też uporać się z odwołaniem wydarzenia, wycofaniem zaliczek, wyjaśnieniem sytuacji rodzinie.

Oprócz powyższych komplikacji pozostaje nie mniej ważny aspekt psychologiczny. Zerwane zaręczyny to jak plama na honorze, trauma, ubytek na godności. Wielu osobom znacznie trudniej się z tym uporać niż ze zwykłym zerwaniem.

Zerwane zaręczyny – kto komu jest coś winien?

W sensie prawnym zaręczyny nikogo do niczego nie zobowiązują i nie są regulowane. Kiedyś wprawdzie tak bywało, ale obecnie prawo omija temat. Nie oznacza to jednak, że pewne sprawy związane z zerwanymi zaręczynami nie trafiają do sądu – może się zdarzyć, że na tej drodze domagamy się odszkodowania lub nawet zwrotu pierścionka.

odwołane zaręczyny
Fot. Pexels.com

Niekiedy zerwanie zaręczyn odbywa się w bardzo „gorących” okolicznościach, np. po odkryciu zdrady. Ale nawet gdy ktoś po prostu się rozmyśli, można teoretycznie mówić o ponoszeniu winy za odwołanie ślubu.

Pierścionek zaręczynowy – symbol, prezent, inwestycja

Najwięcej emocji chyba wywołuje kwestia pierścionka, który z jednej strony niesie ze sobą wartość symboliczną, z drugiej – czysto materialną, ale nie byle jaką. Wiele osób zastanawia się, czy zwracać pierścionek zaręczynowy, czy domagać się jego zwrotu i kto w ogóle ma do niego prawo.

Ile sytuacji, tyle rozwiązań i znów wszystko zależy od tego, kto zainicjował zerwanie i z jakiego powodu. W najłagodniejszym wariancie kobieta zwraca pierścionek, a mężczyzna przyjmuje go, choć niezbyt ochoczo. Gorzej, gdy o prezent-obietnicę toczą się batalie, choć wydawałoby się, że skoro nie ma już obietnicy, nie powinno być i prezentu. Ostatecznie taką biżuterię większość sprzedaje w lombardzie – a robią to zarówno niedoszłe narzeczone, jak i niedoszli narzeczeni.