Wolny związek może wydawać się rzadkością, jednak w rzeczywistości w takim układzie żyje całkiem sporo par. Dla każdego taka relacja oznacza coś innego, dlatego nie sposób wsadzić ją w pewne schematy. Granice w związku partnerzy ustalają indywidualnie między sobą.
Na czym polega wolny związek?
Razem, a jednak osobno – tak w dużym skrócie można określić główną oś relacji damsko – męskiej, określanej wolnym związkiem.
Partnerzy mogą żyć na co dzień ze sobą jak klasyczna para, jednak z dużym marginesem swobody. To, co dla jednych byłoby wyraźną zdradą, dla osób w wolnym układzie jest akceptowalne przez obie strony.
Wolny związek przypomina relację dwojga dobrych przyjaciół, którzy mogą ze sobą mieszkać. Są blisko, zarówno fizycznie jak i emocjonalnie, a jednocześnie pozostawiają sobie duży margines towarzyskiej swobody.
Na początku relacji ustala się reguły „gry”. Jedni godzą się na kontakty intymne partnera z innymi osobami, inni nie. Pozwalają za to na swobodę towarzyską bez kontroli, wymówek i zazdrości.
Wolny związek można porównać do bycia razem, ale jednak osobno. Można prowadzić wspólne gospodarstwo domowe, darzyć się uczuciem, a jednocześnie nie ograniczać swoich kontaktów z innymi, także w sferze intymnej.
Dlaczego ludzie wybierają wolne związki?
Powodów, które stoją za taką decyzją, jest mnóstwo. Najczęściej w taką relację bez zobowiązań wchodzą ludzie młodzi, którzy chcą się „sprawdzić”, lub którzy boją się zaangażowania emocjonalnego.
Niektóre pary w taki sposób testują, czy są sobie pisane. Niewykluczone, że przyjdzie czas na poważne deklaracje, w tym małżeństwo – ale dopiero po dłuższym czasie.
Wolny związek jak najbardziej ma prawo bytu, jednak pod warunkiem, że reguły są ustalone i akceptowalne przez obydwie strony w takim samym stopniu.