Od jakiegoś (byś może dłuższego) czasu jesteś singielką. Czujesz się przez to jakaś… wybrakowana, niepełnowartościowa. Uważasz, że tylko bliska obecność ukochanego mogłaby naprawić Twoje poczucie wartości i dodać Ci skrzydeł. Nie uzależniaj jednak swojego szczęścia od statusu związku! Jeśli nie będziesz szczęśliwa sama ze sobą, to w związku też nie będziesz. Jak być szczęśliwą singielką?
Korzystaj z życia – bez wyrzutów sumienia
Idealną sytuacją jest ta, w której Ty i partner podzielacie swoje zainteresowania. W większości przypadków trudno pogodzić zamiłowania obu stron w 100%. Nie będąc w związku, możesz realizować się w pełni. Imprezy, wędrówki po górach, spływy kajakowe, jazda konna, skoki na bungee… Możesz robić to kiedy chcesz i tyle razy w ciągu tygodnia/miesiąca, ile Ci się podoba. I nikt nie będzie miał żalu, że traktujesz życie niepoważnie.
Zawieraj nowe znajomości – póki nikt nie będzie o to zazdrosny
Poznawaj nowe koleżanki, ale także kolegów. Każda znajomość wnosi coś do życia i czegoś uczy. Dlatego im więcej wartościowych znajomych, tym bardziej poszerzamy swoje horyzonty, zyskujemy nowych przyjaciół i uczymy się siebie. Będąc singielką możesz mieć kilku bliskich przyjaciół płci męskiej i popijać z nimi koleżeńskie drinki – i nikt nie będzie zazdrosny. Kto zresztą wie, może to właśnie do któregoś z nich serce zabije Ci szybciej?
Rozwijaj swoje talenty i hobby
Każdy związek to słodkie, ale jednak zobowiązanie względem drugiej osoby. Zamieszkując razem i z czasem zakładając rodzinę, nie będziesz mieć już tyle czasu na rozwijanie swoich pasji, co teraz! Zamiast więc wracać z pracy i padać na kanapę z paczką chipsów, rozmyślając o tym, że jest Ci źle samej, wyjdź do ludzi. Razem róbcie to, co sprawia wam największą frajdę!
Jeśli będziesz czuć się dobrze sama ze sobą, będziesz szczęśliwsza również w związku.