Odczuwamy je już na samym początku naszego życia. Niedostatecznie kochani, zauważani czy chwaleni. Brak czyni w naszym sercu ogromną dziurę, która z czasem coraz bardziej się powiększa, siejąc w nas spustoszenie.
Niektórzy twierdzą, że gdy odczuwamy jakiś niedostatek mamy motywację, aby zmienić swoje życie. Możemy „odbić się od dna” i znaleźć w sobie wystarczająco dużo siły, aby osiągnąć wyznaczone przez nas cele.
Bywa jednak tak, że po wybiciu się na sam szczyt, nie czujemy spełnienia i radości, a jedynie lęk przed utratą i niepewność.
Z czego to wynika?
Poniekąd właśnie z destrukcyjności jaką obdarzone jest poczucie braku. Chcąc zbudować swój dom na pustyni, musimy liczyć się z tym, że piasek nie jest stabilnym fundamentem. Niezależnie od tego jak bardzo będziemy się starać, wcześniej czy później, pochłonie on część naszej pracy, a my będziemy drżeć każdego dnia, w ogromnej obawie przed niekorzystnymi zmianami.
To samo dzieje się kiedy do naszej zmiany zmusza nas odczucie pustki. Nieustannie będziemy do niego powracać z lękiem, że wszystko kiedyś się skończy i nic z naszego wysiłku nie pozostanie.
Zobacz: 7 niesamowitych faktów psychologicznych, musisz je poznać
Co w takim wypadku powinniśmy zrobić?
Przede wszystkim – wypełnić braki. Formy są przeróżne: afirmacja, nauka codziennego szczęścia, zmiana sposobu myślenia o siebie i problemach. Wszystkie metody, które prowadzą do pogodzenia się z pewnymi niedostatkami na pewno przyniosą nam większą pewność, a w późniejszym czasie, większego zadowolenia z życia.