Zazdrość to jeden z fundamentów związku – pokazuje, że partnerom zależy na sobie i obawiają się, że druga połówka może wzbudzić zainteresowanie innej osoby. Czasem jednak zazdrość bywa chorobliwa i wynika najczęściej z bardzo niskiej samooceny partnera, lub nawet jest wynikiem zaburzeń psychicznych.
Jak odróżnić zazdrość zdrową od tej, którą zdecydowanie powinno się tępić? Oto 3 cechy chorej zazdrości!
Niszczy psychicznie was oboje
Zdrowa zazdrość buduje: emocjonalne napięcie, więź, przywiązanie. Chora – niszczy: pewność siebie, zaufanie, poczucie więzi i oparcia w partnerze. Zdrowa zazdrość sprawi, że poczujesz rumieńce na policzkach i ucieszysz się, że partnerowi na Tobie zależy.
Chora zazdrość sprawia, że czujesz się zastraszona, boisz się jego reakcji i zaczynasz przed nim ukrywać coraz więcej rzeczy – bo nigdy nie wiesz, czego możesz się spodziewać…
Partner nieustannie Cię kontroluje
Nawet jeśli nigdy nie dałaś mu podstaw do tego, by bał się Twojej zdrady, on i tak zachowuje się w taki sposób, jakby każda Twoja rozmowa z inną osobą była dowodem na przyłapanie Cię na gorącym uczynku. To rodzi w nim potrzebę coraz większej kontroli. Zaczyna się od pytań o to, co i z kim robisz, a kończy na przeglądaniu telefonu czy komputera i robieniu scen zazdrości o każdą, nawet niewinną wiadomość.
Stąd już krok do wyczerpania psychicznego – was obu. To wyraźny sygnał alarmowy!
Przeradza się w obsesję i prowadzi do kompulsywnych zachowań
Chorobliwa zazdrość może prowadzić do niebezpiecznych zachowań. Partner, poniesiony silnymi emocjami, może wpadać w czasie scen zazdrości w histerię. Potrzeba kontrolowania Cię staje się obsesyjna. Czujesz, że jesteś prześwietlana na każdym kroku – i na każdym kroku podejrzewana o zdradę i działanie przeciwko niemu. To może z czasem prowadzić nawet do przemocy fizycznej!