w

Jesteś zawsze pomocna i masz serce na dłoni? Stop! Poznaj zachowania, które uwidaczniają Twoją niską samoocenę

Bycie pomocnym i życzliwym jest niewątpliwie dużą zaletą. To właśnie przyjazny stosunek do ludzi jest niezbędny do budowania trwałych i wartościowych relacji. Czasem jednak chęć pomagania innym wcale nie wynika z potrzeby serca, a z obniżonej samooceny. Co więcej, osoby, których dotyczy ten problem, mogą zupełnie nie zdawać sobie z tego sprawy.

Jakie zachowania świadczą o tym, że za pomaganiem kryje się twoja niska samoocena?

„Wychylasz się” z pomocą

Staranie się dogodzić nowo poznanym osobom, notoryczne wychodzenie z propozycjami pomocy lub robienie wszelkich możliwych przysług daje jasny sygnał, że nie chodzi tylko o bycie uprzejmym. Najprawdopodobniej gdzieś wewnątrz ciebie kryje się przekonanie, że w jakiś sposób musisz zasłużyć na czyjąś uwagę. Nie wierzysz, że inni mogą lubić cię po prosu za to, kim jesteś. Próbujesz więc na wszelkie sposoby zjednać sobie ich sympatię.

Dajesz, ale nie otrzymujesz nic w zamian

Jeśli w życiu codziennym to zawsze ty jesteś osobą, która poświęca wszystkie swoje potrzeby na rzecz pomocy innym, to kolejny znak, że twoja samoocena może nie być w najlepszym stanie. Oczywiście nie chodzi o to, aby być interesownym i kalkulować, czy pomaganie jest dla ciebie opłacalne. Nie może ono jednak godzić w twoje potrzeby i sprawiać, że dana relacja jest całkowicie jednostronna.

Nie potrafisz odmawiać

Kiedy słowo „nie” z wielkim trudem przechodzi ci przez gardło, jest wysoce prawdopodobne, że masz tendencję do poświęcania się i realizowania wszystkiego, czego oczekują od ciebie inni ludzie. Dzieje się tak nawet w sytuacjach, gdy zupełnie nie masz ochoty służyć komuś pomocą lub dobrą radą. Być może obawiasz się odrzucenia, złej opinii lub zepsucia łączącej cię z daną osobą relacji. Trudności w odmawianiu są kolejnym znakiem, że twoim życiem kierują wewnętrzne lęki i błędne mechanizmy.

Czujesz „powinność” pomagania

Być może jesteś święcie przekonana, że twoje postępowanie jest całkowicie słuszne i pewne rzeczy po prostu musisz robić. Pomaganie, które wynika z wewnętrznego przymusu ma bardzo mało wspólnego z prawdziwą dobrodusznością. Rzucając wszelkie swoje sprawy na rzecz pomocy innym pokazujesz, że wszyscy wokół są ważni, tylko nie ty sama. Pozbycie się uciążliwego przymusu i zaprzestanie postępowania wbrew sobie będzie więc pierwszym krokiem do podreperowania swojej samooceny.