w

„Jestem silną i niezależną kobietą”. Dlaczego to nie zawsze popłaca?

W obecnych czasach kobiety cenią sobie niezależność. Pragną rozwijać się zawodowo i same dbać o swoją sytuację finansową. Nikogo nie dziwi kobieta, która decyduje się na zakończenie niesatysfakcjonującego związku i pójście własną ścieżką. Zajmowanie się typowo męskimi zajęciami? Czemu nie! Każda umiejętność, która sprawia, że kobieta czuje się niezależna względem otoczenia, jest tutaj mile widziana.

fot. pixabay.com

Czasami jednak bycie silną i niezależną kobietą przybiera skrajną formę, która przynosi więcej szkód, niż korzyści. Dlaczego dążenie do uchodzenia za silną kobietę nie zawsze popłaca?

Siła spod twardej skorupy

W niektórych przypadkach okazywanie wyjątkowej siły jest swego rodzaju mechanizmem obronnym. Kobieta, która wiele razy się zraziła, pokazując swoją słabość, może wchodzić w rolę osoby niezwykle twardo stąpającej po ziemi. Wszystko po to, aby nikt więcej jej nie skrzywdził i nie wykorzystał jej słabości. Tworzy więc swego rodzaju skorupę, pod którą chowa swoje prawdziwe przeżycia i do których dostęp ma jedynie ona.

Czy takie zachowanie może w ostatecznych rozrachunku działać na jej korzyść? Zdecydowanie nie. Kobieta, która nie daje ludziom dostępu do swojego wnętrza, pozbawia ich również szansy na to, aby naprawdę ją poznali. Efektem jest to, że często czuje się samotna i niezrozumiana.

Brak przyzwolenia na emocje

Chęć uchodzenia za osobę silną i niezależną może przybierać formę, w której kobiety nie dają sobie pozwolenia na okazywanie konkretnych emocji. W trudnych sytuacjach takie uczucia jak smutek, rozczarowanie, czy rozpacz są po prostu tłumione. Zamiast wyrażenia prawdziwych uczuć, kobiety od razu wchodzą w mechanizm mówiący „dam sobie radę”. Brak przyzwolenia na okazywanie wszystkich emocji (również tych trudnych) niesie za sobą olbrzymie koszty emocjonalne. Nikt nie jest w stanie zawsze ze wszystkim sobie radzić!

Prędzej czy później stłumione emocje znajdują swoje ujście, a sposób, w jaki do tego dochodzi, pozostawia wiele do życzenia.

Trudności w bliskich związkach

Kobiety, które mocno cenią sobie niezależność, mogą mieć również problemy w tworzeniu stabilnych, długotrwałych związków. Zbyt mocne akcentowanie swojej niezależności i zdolności samodzielnego radzenia sobie w każdej sytuacji może sprawiać, że partner poczuje się po prostu…  niepotrzebny. Warto zatem zastanowić się, czy ukazywanie własnej siły jest czymś naturalnym, czy stanowi raczej pozę, która powstała na bazie bolesnych doświadczeń.

Okazywanie słabości i sięganie po wsparcie nie jest niczym złym. Wręcz przeciwnie – jest podstawą szczęśliwego życia.