Miarka się przebrała i stało się – zakończyłaś związek. Na początku zwykle jest poczucie ulgi, euforia i siła. Z czasem, gdy złe emocje już opadną, przychodzi czas na przemyślenia. Powoli zaciera się to, co złe i ustępuje miłym wspomnieniom. Przecież bywało pięknie, więc może decyzja była zbyt pochopna? Przychodzi dół i poczucie winy za podjętą decyzję…
Skup się na swoich emocjach
Wątpliwości przychodzą zawsze – to zupełnie normalne. Zastanawiasz się, czy podjęta decyzja była właściwa, czy partner nie został potraktowany zbyt ostro, czy aby na pewno Twoja reakcja była adekwatna do jego przewinienia. Myślisz nad tym tak długo, aż wychodzi Ci, że w zasadzie to się nic nie stało, a Twoja postawa była zbyt radykalna. Stop!
Pomyśl o tym, co stało za podjęciem decyzji o rozstaniu. Jeśli była ona spontaniczna, pod wpływem chwili, to faktycznie warto przemyśleć sprawę. Jeśli jednak dojrzewałaś do niej dość długo, a jakaś sytuacja po prostu ją przypieczętowała, to nie rozmyślaj o tym, czy postąpiłaś słusznie. Skup się na swoich emocjach. Jak czułaś się przy byłym partnerze? W jakich sytuacjach Cię zawodził? Czym podyktowana była decyzja o rozstaniu?
Jeśli ułożysz sobie myśli i podejdziesz na chłodno, z każdym dniem będzie coraz lepiej!
Nie rozpamiętuj miłych chwil
Również zupełnie normalne jest to, że po pewnym czasie w głowie przelatują tylko miłe wspomnienia, jak kadry z filmu. Wspólne wakacje, oglądanie filmów, namiętne noce, przytulanie w deszczu… Tęsknisz za tymi momentami, dlatego w naturalny sposób je przywołujesz i pielęgnujesz wspomnienia.
To jest nawet potrzebne i przynosi ukojenie, ale pamiętaj o tym, by nie dać się ponieść emocjom, bo jeszcze będziesz gotowa nie tylko wybaczyć, ale jeszcze przeprosić za podjętą decyzję i wrócić!