Mogłoby się wydawać, że każdy marzy o tym, aby się zakochać na zabój. Poczuć te intensywne motyle w brzuchu i chodzić 2 metry nad ziemią. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że taki stan ma sporo minusów. Warto zdać sobie z nich sprawę, zanim zaczniemy poszukiwania naszej wielkiej miłości.
Stan zakochania – o co chodzi?
Stan zakochania bardzo często porównywany jest do bycia na „haju”. Nie jest to wcale przesadzone porównanie, bowiem gdy człowiek na maksa się zakochuje, w jego organizmie dzieją się procesy podobne do tych, gdy przyjmiemy narkotyki. W mózgu pojawia się mnóstwo fenyloetyloaminy oraz dopaminy. Te substancje powodują stan intensywnego uniesienia. Niestety stan zakochanai to nie tylko zalety, ale też mnóstwo minusów. Sporo osób, które miało z tym do czynienia, na pewno to potwierdzi.
Wady stanu zakochania
Oto kilka psikusów, jakie może sprawić nam stan zakochania.
Brak realnego oglądu rzeczywistości
Gdy jesteś na miłosnym haju stajesz się bezkrytyczny i „ślepy” na wiele spraw. Możesz np. nie zauważyć wówczas, że Twój nowy partner jest osobą toksyczną.
Dziwne zachowanie
Dziwne zachowanie, które normalnie w przypadku danej osoby nie miałoby miejsca, wynika właśnie z intensywnego „haju”. Można nawet powiedzieć, że bardzo zakochana osoba nie jest sobą. Stąd niedaleka droga do zawalenia obowiązków w pracy czy w szkole, więc… warto być czujnym.
Problemy ze skupieniem
Zakochanej osobie bardzo trudno się skupić. W pracy, podczas wykonywania domowych obowiązków i w wielu innych sytuacjach nie myśli o niczym i nikim innym. To może być bardzo problematyczne szczególnie w kontekście obowiązków zawodowych.
Skłonności do ryzyka
Skoro nie jesteśmy sobą i zachowujemy się dziwnie, to też… możemy być bardziej niż zwykle skłonni do ryzyka. Dlatego w stanie zakochania lepiej unikać ważnych, życiowych decyzji np. o kredycie czy inwestycji.
Co sądzicie o tych efektach ubocznych? Spotkaliście się z nimi?
Sprawdźcie także: Jak odnaleźć prywatność będąc w związku?