Czym jest szczęście? Każdy definiuje je inaczej! Dla jednego to coś, co sprawia, że czuje się dobrze, dla innego to dobra materialne, dla jeszcze innych – spełnienie swoich założeń. Większość z nas goni za szczęściem, próbując je osiągnąć, ale ciągle czujemy niedosyt. Niby cieszy, to co mamy, ale dobrze byłoby mieć więcej i więcej… Gdy osiągamy jeden pułap, podnosimy sobie poprzeczkę. W ten sposób za szczęściem możemy gonić całe życie i nigdy tak naprawdę nie poczuć się szczęśliwym. Tak bardzo skupiamy się na realizacji celu, że… przestajemy dostrzegać to, co mamy po drodze! Jak więc poczuć się szczęśliwym? Przestać na siłę gonić za założeniami, a cieszyć się tym, co mamy!
Suma małych rzeczy daje wielką radość
Jeśli masz kogoś, obok kogo budzisz się każdego dnia i jest wam razem dobrze, masz więcej, niż inni. Jeśli masz pracę, schludne ubrania, dach nad głową – także masz więcej niż inni. Czasem to, co dla nas jest oczywiste, to marzenie innych. Choć może te przykłady są dość radykalne, to chodzi o pewien schemat.
Doceń to, co masz, zamiast gonić za tym, co chcesz mieć!
Im więcej mamy, tym mniej doceniamy. Bo przecież to już jest, a jak jest, to dane raz na zawsze. Czyżby? Rozejrzyj się wokół siebie i zastanów się, czego tak naprawdę Ci brakuje. Czy jesteś pewna, że gdy to osiągniesz, będziesz w pełni szczęśliwa? A jeśli nie, to co wtedy?
Recepta na szczęście jest dość prosta: zacznij doceniać to, co masz i czerpać z tego radość. Gdy przestaniesz na siłę gonić za szczęściem, poczujesz je w pełni!