w

Poznaj kilka sposobów na obrażoną kobietę

Twoja ukochana znowu się obraziła? Mógłbyś to przecież olać. W końcu to nic innego jak tradycyjny „foch”. Z drugiej strony zależy Ci na dobrych relacjach z ukochaną, więc za wszelką cenę chcesz się dogadać. Przede wszystkim… wrzuć na luz. Zbyt dużo nerwów Ci tutaj nie pomoże. Co w takim razie możesz zrobić? Oto kilka sposobów na obrażoną kobietę.

Obrażona kobieta
Fot. Pixabay.com

Daj jej chwilę

Nie, nie całą noc i kilka dni. Ale na pewno nie próbuj jej „udobruchać” zaraz po tym, jak strzeli focha. Daj jej chwilę na ochłonięcie. Zapewne coś nie poszło po jej myśli. Jeszcze przyjdzie czas, by o tym porozmawiać. Jednak nie od razu. Odczekaj. Jeżeli jednak ukochana w tym czasie będzie chciała porozmawiać, to nie odmawiaj jej. Chyba, że krzyczy i histeryzuje. Wtedy powiedz, że porozmawiacie za godzinę lub dwie. Może się o to wściec, ale trudno. Masz prawo przełożyć dyskusję na później.

Rozmawiaj z nią nie tylko po „fochu”

Zapamiętaj dobrze jakąś sytuację z „fochem” w roli głównej. Spróbuj wyciągnąć ten temat, gdy ona będzie w dobrym humorze. Na spokojnie zapytaj ją, o co wtedy chodziło. Być może będzie jej łatwiej o tym rozmawiać, gdy będzie spokojniejsza i w dobrym humorze. Jest duża szansa, że wtedy się dowiesz, o co tak naprawdę chodziło. Może wtedy obraziła się o nieumyte gary, a tak naprawdę główną przyczyną była kłótnia w pracy.

Rozmawiaj też… po „fochu”

Twoja partnerka obraziła się o coś absurdalnego? Np. o to, że przełączyłeś program w trakcie wspólnego oglądania telewizji? Nie unoś się, tylko podejdź do niej, przytul ją i zapytaj, czy coś się stało. Bądź serdeczny, kochany i miły. Spróbujcie o tym porozmawiać. Przecież bez sensu kłócić się o pierdoły!

A może wspólna rozmowa u psychologa?

Czujesz, że tych „fochów” jest naprawdę dużo? Męczy Cię to ciągłe obrażanie? Jeżeli rozmowy nic nie dają, albo po prostu nie umiesz odpowiednio poprowadzić dyskusji, spróbuj namówić partnerkę na wizytę u psychologa. Nie chodzi (przynajmniej póki co) o wielką terapię, ale na razie o krótką konsultację. Może się okazać, że problem leży głębiej i to psycholog pomoże go rozwikłać.

Zobacz także: Kocha, czy tylko tak mówi?