„Muszę teraz włożyć naczynia do zmywarki”, „Muszę jeszcze dzisiaj odpisać na tego maila”, „Muszę zrobić zakupy”… Muszę, muszę i jeszcze raz muszę. Każdy z nas zna to z autopsji. Ciągle sobie coś narzucamy, ciągle uważamy, że powinniśmy coś zrobić, bo inaczej nie będzie tak, jak być powinno. Tymczasem ciągłe powtarzanie w głowie tego charakterystycznego słówka często powoduje w nas niepotrzebne napięcie. Co zrobić, by trochę odpuścić w tym temacie?
„Wcale nie muszę” – odpuszczajmy!
Oczywiście wcale nie chodzi o to, by od razu rzucać wszystkie swoje obowiązki. Po prostu czasem warto odpuścić. Jeżeli czujemy się zmęczeni, to naprawdę świat się zawali, jeśli tego dnia nie zrobimy zakupów i rano rodzina nie zje ulubionego śniadania. Brak odpowiedzi na maila wieczorem też nie doprowadzi do tragedii – i tak pewnie większość odczyta wiadomość nazajutrz. Miejmy to z tyłu głowy i czasem po prostu odpuszczajmy.
Zamień na inne słowo
Jest jeszcze jedna rzecz, którą warto wprowadzić w życie. Zastępujmy w głowie słowo „muszę” słowem… „mogę”. „Mogę teraz wsadzić naczynia do zmywarki”, „Mogę więcej oszczędzać”, „Mogę oddzwonić do teściowej” itd. Drobiazg? A jednak to wielka rzecz, która finalnie, powtarzana każdego dnia, zmniejszy nasze napięcia związane z codzienną, dużą porcją obowiązków.