w

Masz poczucie winy? Za te rzeczy nigdy nie powinnaś! 

Wiele z nas ma tendencje do poczucia winy – czasem za większe, czasem za mniejsze rzeczy, a równie często także za te, którymi przejmować w ogóle się nie powinniśmy. Winę za wszystko przeważnie przyjmują na siebie jeszcze bardziej ci, którzy są wrażliwi i mają mocno rozwiniętą inteligencję emocjonalną.

Jesteś jedną z tych osób? Za te rzeczy nigdy, przenigdy nie powinnaś się obwiniać!

Beztroskie lenistwo

Odpoczęłabyś, jednak nie możesz, bo (i tutaj pojawia się lista co najmniej 10 rzeczy, które powinnaś zrobić). Za każdym razem, gdy utniesz sobie popołudniową drzemkę czy po prostu rozsiądziesz się na chwilę w fotelu z filiżanką herbaty lub kawy, w myślach się za to karcisz.

Spoglądasz na zegarek i wyznaczasz sobie limit czasowy – posiedzę 15 minut i wstaję, bo muszę. Zdarzyło Ci się jednak, że przysnęłaś lub posiedziałaś/poleżałaś dłużej, niż zakładałaś, przez co obowiązki się przesunęły w czasie i nie zdążysz zrobić wszystkiego.

Stop! Każdego dnia powinnaś znaleźć choć pół godziny tylko dla siebie, nie myśląc wtedy o obowiązkach. Nigdy nie wolno obwiniać się za to, że zrobiło się coś dla siebie. Nikt nie jest robotem, który funkcjonuje na wysokich obrotach przez cały czas!

Wyrzucasz ze swojego życia innych ludzi

Zakończyłaś długi związek, choć w zasadzie nie było chyba AŻ tak źle. Przecież nie bił, nie zdradzał, ale też w zasadzie nie robił nic innego. Tkwiliście w stagnacji, której on nie chciał przerywać, a Ty męczyłaś się w tej relacji od dawna. Zerwałaś kontakt z fałszywą przyjaciółką, przestałaś odpisywać na wiadomości nachalnego kolegi z pracy, któremu się podobasz, jednak bez wzajemności.

Wyrzuty sumienia? Bo jak można tak bezceremonialnie po prostu wyrzucić kogoś ze swojego życia? Ano można, a nawet należy – jeśli tylko czujesz, że dana znajomość wpływa na Ciebie niekorzystnie. Tutaj nie ma miejsca na poczucie winy!

Nie tłumaczysz się wszystkim dookoła ze swoich wyborów

Jesteś dorosła, układasz swoje życie na własny rachunek, więc masz pełne prawo dokonywać własnych wyborów. Bez względu na to, czy komuś się podobają, czy nie. To Twoje życie i masz przeżyć je na własnych zasadach! Nie szukaj więc aprobaty otoczenia dla swoich decyzji – czy to o studiach, czy mieszkaniu, nowym zwierzaku czy zmianie partnera.

Nikt nie jest na Twoim miejscu, więc nawet nie ma prawa stawiać się w Twojej sytuacji i dawać sobie prawa do oceny! Żyjesz po swojemu = działasz po swojemu. Proste – i tutaj także nie ma miejsca na jakiekolwiek poczucie winy z powodu tego, że nie tłumaczysz się z wyborów i dokonujesz ich samodzielnie!