w

Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki? Okazuje się, że czasem warto dać partnerowi drugą szansę

Rozstania i powroty – wiele osób zastanawia się, czy taka relacja w ogóle ma jakikolwiek sens? Wydaje się, że to w kółko to samo. A może to jednak przeznaczenie? Może to właśnie w ten sposób jesteśmy w stanie docenić to, że jesteśmy z tą, a nie inną osobą? Czy warto wracać do byłego partnera po rozstaniu? Okazuje się, że czasami tak.

fot. Unsplash / Parker Whitson

Czy warto wracać do byłego?

Oczywiście pytanie to należy zadać sobie zwłaszcza w obliczu powodu, dla którego doszło do rozstania. Jeśli była to przemoc, obojętnie czy psychiczna, czy fizyczna, odpowiedź jest tylko jedna. NIE. NIE WARTO. Warto za to znaleźć kogoś, kto otoczy nas troską, miłością i opieką każdego dnia. Zasługuje na to absolutnie każdy człowiek na świecie. Jeśli zaś powodem rozstania były pewne nieporozumienia, które można rozwiązać w drodze negocjacji czy kompromisu – można rozważyć powrót. Oczywiście pod warunkiem, że obie strony wykażą chęć naprawy czegoś, co zostało przez nie zniszczone.

Czy chcecie tego samego?

Jeśli decyzja o powrocie jest dla Ciebie ważna, zastanów się, czy w życiu Twoim i Twojego byłego partnera są te same priorytety. Czy chcecie tego samego? Czy równie mocno planujecie założyć rodzinę lub mieszkać na drugim końcu świata? Czasem są to decyzje, które dyktują nam całe nasze życie i nic dziwnego, że osoba, która nie czuje w sobie instynktu rodzicielskiego, decyduje się odejść od osoby, która marzy o założeniu rodziny. Fundamentalne priorytety to podstawa dobrego związku.

Chęć zmiany

To ostatni kluczowy element dotyczący powrotu. Należy wziąć pod uwagę, czy w każdym z Was zaszła pewna chęć zmiany. Problemy rzadko biorą się tylko z jednej strony, najczęściej dotykają obojga. Dlatego konieczna jest otwartość na rozmowę i chęć zmiany, w imię nowego, lepszego i wspólnego życia. Kieruj się intuicją. To Twoje życie i tylko Ty możesz wiedzieć, czy wejście drugi raz do tej samej rzeki będzie dla Ciebie dobrą decyzję. Być może tak. Jeśli ktoś mówi Ci inaczej, to jego sprawa. Ty jesteś siłą sprawczą swojego losu.