w

Dlaczego nie można kogoś pytać o ciążę? 4 powody

Narodziny dziecka to przełomowy moment w życiu jego rodziców. Decyzja o posiadaniu potomka jest nie tylko tą najważniejszą w życiu, ale też tą najbardziej intymną. To już nie czasy, gdy pytania pt. „Kiedy wreszcie zajdziesz w ciążę?” są na porządku dziennym. Nadal sporo osób je zadaje, ale warto sobie uświadomić, że takie słowa mogą być nie tylko bardzo denerwujące dla par, ale i niezwykle krzywdzące. Przestańmy je zadawać i przekonajmy innych, by także przestali to robić. Dlaczego?

Couple
Fot. Pexels.com

1. Intymna, osobista sprawa każdego

Nikt nie lubi, gdy ktoś wtrąca się w jego życie, prawda? O ile komentarze dotyczące ubioru, koloru frontów kuchennych czy marki samochodu zazwyczaj nie stresują nas bardzo, o tyle zapytania o to, kiedy wreszcie pojawi się dziecko są niczym innym jak mocnym wejściem w naszą intymność. To trochę tak jakby spytać kogoś, jaką pozycję seksualną preferuje. Brzmi dziwnie, prawda?

2. Takie pytania mogą ranić

Wiele par stara się o dziecko bezskutecznie. Lata leczenia, stres… Gdy jeszcze do tego dorzucimy pytania rodziny i znajomych pt. „KIEDY WRESZCIE”, to tworzy się pokaźna trauma. Nie chcemy przecież nikomu sprawiać tak dużego bólu, prawda?

3. Nie wszyscy chcą mieć dzieci

Dla wielu osób to nie do pomyślenia, ale niektórzy naprawdę nie chcą mieć dzieci. Mają do tego pełne prawo. Wówczas pytania pt. „KIEDY BOBAS” tym bardziej mogą kogoś stresować i denerwować, gdyż sugerują one ocenianie kogoś. A jakim prawem ktoś ma nas oceniać?

Fot. Pexels.com

4. Bo to nie jest niczyja sprawa

Tylko ewentualnych, przyszłych rodziców. Nikogo więcej. Ich rodziców, teściów, rodzeństwa, kuzynostwa, przyjaciół także nie. Tak po prostu.

Jeszcze jedna ważna rzecz – jeśli sami nie zadajemy pytań o dziecko (i bardzo dobrze!), ale słyszymy je czasem np. podczas posiadówki ze znajomymi czy w trakcie imprezy rodzinnej – zwróćmy uwagę. Reagujmy, wytłumaczmy dlaczego takie pytanie nie jest w porządku. Najprawdopodobniej osoba, która zapytała przemyśli temat i kto wie – może przyzna nam rację i przestanie o to pytać w przyszłości?