Arystoteles – jeden z ojców starożytnej filozofii. Uczeń Platona, a zarazem jego krytyk. Twórca koncepcji niezapisanego umysłu, mający ogromny wkład w rozwój logiki i nauk przyrodniczych. Przy takich dokonaniach nikogo nie dziwiłoby, gdyby grecki filozof był przekonany o swojej ponadprzeciętności intelektualnej. Pod tym względem do dziś ma swoich naśladowców – osoby, które przejawiają kompleks Arystotelesa.
Jakie kompleksy miał Arystoteles?
Arystoteles prawdopodobnie nie musiał mieć żadnych kompleksów i właśnie dlatego został wybrany na patrona jednego z psychologicznych zjawisk. Kompleks Arystotelesa to bowiem przeświadczenie o własnej wyższości, ponadprzeciętności, w szczególności intelektualnej.
Osoba z tym kompleksem ma obsesję na punkcie logicznych i retorycznych rozgrywek. Nie spocznie, dopóki nie udowodni, że jest mądrzejsza i sprytniejsza od innych. Wie lepiej i musi mieć zawsze rację, a jednocześnie będzie dążyła do takiej konfrontacji, by dać popis swoich intelektualnych zdolności.
Tak jak Arystoteles wykazywał niesłuszność idei Platona, tak osoba z jego kompleksem będzie wywoływała kontrowersje, przekonując innych o swoim zdaniu i obalając cudze koncepcje.
Kompleks Arystotelesa – przyczyny
Kompleks Arystotelesa to nie do końca kompleks wyższości. Nie mówimy tu o całościowym obrazie siebie jako kogoś lepszego od innych, ale wyłącznie o aspekcie intelektualnym. Innymi słowy, taka osoba czuje się od innych mądrzejsza, wydaje jej się, że ma większą wiedzę, która daje jej prawo do wyrażania ostatecznych i bezdyskusyjnych osądów.
Jak często bywa w takich sytuacjach, im bardziej ktoś próbuje udowodnić swoją wyższość, tym słabsze jest jego poczucie własnej wartości. Przyczyną kompleksu Arystotelesa jest bowiem niska samoocena i przymus pokazywania innym, że jest się kimś lepszym. Pod tym względem kompleks może występować u osób narcystycznych.
Jednocześnie zwraca się uwagę na analogie z okresem dojrzewania, kiedy młody człowiek ma największą potrzebę określania swojego światopoglądu, często w kontrze do poglądów starszych od siebie, co jest znakiem poszukiwania własnej tożsamości.
Złudzenie wyższości i jego skutki
Niekiedy z kompleksu Arystotelesa można wyrosnąć, ale czasami towarzyszy komuś dłużej. Taka osoba jest w zasadzie na nieustającej wojnie z innymi. Czuje strach przed swoją omylnością i tym, że ktoś inny mógłby narzucić jej swoje koncepcje. Postrzega to jako dowód swoich słabości i wad.
Trzymając się takiej postawy, wzmaga w sobie narcyzm, nie potrafi przyznać się do błędu i nie ma zdolności do samokrytyki. W takich warunkach trudno jest nawiązywać z innymi zdrowe relacje.
Rozwiązaniem jest praca nad sobą pod okiem psychologa: znalezienie przyczyn niskiej samooceny i trening dążący do poprawy poczucia własnej wartości i redukcji lęków.