w

4 rzeczy, które musisz zrobić po odniesieniu porażki

„Znowu coś zepsułem/am”, „Kolejny raz coś zrobiłam/em źle” – nierzadko zdania tego typu jak mantrę powtarzamy w swoich głowach, gdy coś nam nie wyszło. Przegrany przetarg, degradacja stanowiska w pracy, rozpad związku, nieudany remont mieszkania itd. Porażki ponosimy często na różnym polu. Ciężko całkowicie je zniwelować, ale można z nich wyciągać lekcje. Brzmi banalnie? Poznajcie też inne sposoby na poradzenie sobie z porażką.

Porażki
Fot. Pexels.com

1. Mamy prawo do narzekania

A nawet do płaczu i wściekłości! Nie tłummy w sobie tych emocji, bo ktoś powiedział, że zawsze i wszędzie trzeba postrzegać rzeczywistość w kolorowych barwach. Jeśli czujemy, że musimy się wyżalić – zróbmy to. Nieważne czy przed samym sobą, czy wolimy jednak porozmawiać z bliską osobą. Istotne, by ten etap nie trwał za długo, bo finalnie przyniesie więcej szkody niż pożytku.

2. Poszukajmy pozytywnych rzeczy

Tak, tak, to nie będzie łatwe. Warto jednak usiąść z kartką albo notatnikiem w telefonie i wypisać co ta porażka dała nam dobrego. To mogą być nawet najbardziej z pozoru błahe rzeczy. Może dzięki temu udało nam się naprawdę szczerze i otwarcie porozmawiać z przyjacielem, z którym ostatnio mieliśmy słaby kontakt. A może dzięki degradacji w pracy, siedzimy teraz w przyjemniejszych miejscu. Nieudany remont? Plusem na pewno jest to, że zaoszczędziliśmy na remoncie, a nierówności na ścianach z czasem przestaną być widoczne.

3. Skup się na przyczynach porażki

Teraz przychodzi dość trudny moment, bo trzeba się zmierzyć z porażką i zastanowić się, dlaczego do niej doszło. Spróbujmy skupić się na sobie, a nie szukać przyczyn w innych ludziach. Przyznajmy się do błędów (każdy jest popełnia i ma do tego prawo!), ale nie biczujmy się za długo. Chłodna analiza i kalkulacja – na pewno się uda! To jest też moment, by odpowiedzieć sobie na pytanie, jak w przyszłości uniknąć popełnienia tego samego błędu.

Porażki
Fot. Pexels.com

4. Przestań myśleć o przeszłości

Po analizie warto odciąć się od tego co było. W ogóle ciągle analizowanie przeszłości i tego co zrobiliśmy dobrze, a co niedobrze (najczęściej jednak bierzemy na tapetę to drugie) w niczym nam już nie pomoże. Patrzmy w przyszłość, wyznaczajmy sobie cele, planujmy, kreujmy własną rzeczywistość.

A wszystko po to, by żyło nam się szczęśliwie. Powodzenia!