O czym nie powinniśmy rozmawiać z partnerem? Czy w ogóle są takie tematy? A może po prostu boimy się je poruszać? Dlaczego tak się dzieje? Tabu w związku to całkiem szerokie zagadnienie i wcale nie tak oczywiste. Niektóre kwestie bowiem słusznie są pomijane na niektórych etapach, inne natomiast, przemilczane, powodują nieporozumienia i pogorszenie relacji.
Tematy tabu w nowym związku
Zacznijmy od tego, że pierwsze randki i początki związku to nie czas na przeprowadzanie dokładnego wywiadu. Oczywiście, są tematy, które warto poruszyć, jeśli myślimy o kimś na poważnie. To istotne, czy osoba, z którą jesteśmy w związku, ma podobne plany na przyszłość, wizję na temat rodziny, mieszkania, podziału obowiązków.
Istnieje jednak lista tematów drażliwych, których nie warto otwierać, ponieważ zarówno szczerość, jak i nieszczerość odpowiedzi może nam dostarczyć na tym etapie rozczarowań. Chodzi przede wszystkim o:
- poprzednie związki, a przede wszystkim detale dotyczące uczuć i relacji intymnych, które mogą prowokować do robienia porównań i zazdrości;
- dopytywanie o status związku – jeśli nic nie budzi konkretnych zastrzeżeń czy wątpliwości, to lepiej skupić się na pielęgnowaniu świeżej relacji niż szukaniu na siłę etykiety dla niej;
- nachalne dopytywanie o uczucia, z założeniem, że partner powinien już zdeklarować miłość, a jeśli nadal tego nie robi, to coś jest nie tak – wywieranie presji nigdy nie jest dobre;
- intymne szczegóły i problemy, na których omówienie jeszcze przyjdzie czas, a na razie nie powinny dominować waszych rozmów.
Tabu w związku z dłuższym stażem
Atmosferę w stałym związku skutecznie mogą popsuć tak naprawdę dwa tematy. Pierwszy to porównywanie z innymi osobami tej samej płci i prowokowanie do odpowiedzi na pytania typu: „Czy ona ci się podoba?”, „Czy wolałbyś, żebym była szczuplejsza?”, „Czy bardziej ci się podobają blondynki?” itd. Drugi to wyciąganie dawnych brudów i pretensje o sprawy, które dawno już zostały wyjaśnione.
Są jednak tematy, które pozostają między partnerami w sferze tabu, choć nie powinno tak być. To w szczególności:
- pieniądze i domowe finanse;
- wychowanie dzieci;
- rodzina, zwłaszcza rodzina partnera;
- relacje intymne.
Dlaczego boimy się ze sobą rozmawiać?
Warto przyjrzeć się powodom, dla których boimy się ze sobą rozmawiać. Głównym jest obawa przed konfliktem. Spodziewamy się rozgniewania partnera, awantury i wolimy nie ruszać tykającej bomby. Tak jednak nigdy nie rozwiążemy ważnych kwestii, a z czasem ryzyko awantury będzie coraz większe.
Inną przyczyną jest wstyd, skrępowanie, które wynika z naszych osobistych blokad lub przekonań, z jakimi wyszliśmy z domu. To również przyczynia się do osłabienia komunikacji i bliskich relacji z partnerem, a w najgorszym razie może mieć konsekwencje dla naszego zdrowia.