w

Przelotny romans czy prawdziwa miłość – jak je rozróżnić?

Rozpoznanie własnych i cudzych uczuć i zamiarów w relacjach miłosnych wcale nie jest takie proste. W końcu mają one tyle różnych odcieni: czasami to zauroczenie, czasami płomienna choć nietrwała namiętność, a niekiedy autentyczne, poważne uczucie. Czy to, co właśnie przeżywasz, to przelotny romans czy prawdziwa miłość? Przeanalizujmy istotne sygnały.

przelotny romans czy prawdziwa miłość
Fot. Pexels.com

Czy dla niego to przelotny romans czy prawdziwa miłość?

Nie zawsze trzeba czekać na deklarację, by wiedzieć, że mężczyzna, z którym się spotykasz, ma wobec Ciebie poważniejsze zamiary. Wystarczy trochę go poobserwować, by zrozumieć, z czym masz do czynienia.

Wasza relacja wcale nie musi przechodzić próby czasu. Facet często sam inicjuje kontakt i wiesz, że nie chodzi tylko o to, żebyście poszli ze sobą do łóżka? Próbuje Ci się pokazać od najlepszej strony w życiu codziennym? Poznał Cię ze znajomymi, usunął profil na portalu randkowym i planuje, co będziecie robić z wyprzedzeniem? To jasne, że dla niego to nie zwykła przygoda z krótkim terminem ważności!

Naucz się rozpoznawać swoje uczucia

Nie wystarczy jednak rozszyfrować zamiary tej drugiej strony. Sama też możesz mieć wątpliwości, co naprawdę czujesz. I od razu sobie to powiedzmy: motylki w brzuchu to nie jest jednoznaczny sygnał, że jesteś poważnie zakochana.

miłość czy romans
Fot. Pexels.com

Zwróć uwagę na to, czy tęsknisz, kiedy się nie widzicie, ale przede wszystkim, jak o nim myślisz i mówisz. Jak o swoim partnerze czy znajomym? Czy czujesz z nim wyjątkową nić porozumienia, chcesz się przy nim otworzyć i traktować go jak najbliższą Ci osobę? Kiedy myślisz o was, widzisz waszą przyszłość np. za rok czy dwa? W ten sposób dowiesz się, czy łączy was nie tylko namiętność, ale i intymność i przywiązanie.

A może lepiej, by to był romans?

Po analizie Twojej obecnej relacji możesz jednak dojść do wniosku, że to, co przeżywasz, to jednak tylko romans, bez szans na trwały związek. Możesz dać jeszcze temu czas – według badań ponoć przeżycie 15 wspólnych doświadczeń pozwala nam stwierdzić, czy chcemy dalej być z tą osobą, czy początkowe zauroczenie zdążyło się wypalić.

Ale sam fakt, że to nie jest prawdziwa miłość, nie musi być zły. W końcu takie krótkie przygody też mają swój urok. Najważniejsze, by obie strony interpretowały sytuację jednakowo.