Partner Cię zdradził, koleżanka w pracy podłożyła Ci świnię, a może ktoś spośród wspólnych znajomych rozsiewa przykre plotki na Twój temat? Niezależnie od tego, jaka jest sytuacja, pierwszym odruchem zazwyczaj jest myśl o zemście.
Trzeba im przecież pokazać, dokopać, niech poczują się tak samo! Jednak nie warto tego robić, choć czasem wydaje się, że nie ma innego wyjścia.
Szkoda nerwów i czasu
Stało się – czegokolwiek sprawa dotyczy, jest po fakcie. Co da Ci zemsta? Być może chwilową satysfakcję, że postąpiłaś podobnie. Oko za oko? To daje ulgę i pozorną przewagę tylko na chwilę. Potem, gdy emocje opadną, ból i żal dopadną Cię podwójnie.
Pamiętaj także, że mszcząc się, stajesz w szeregu z tymi, którzy Cię skrzywdzili. Czy warto?
I tak nie wyciągną wniosków!
Zemsta daje poczucie chwilowej wygranej, dodaje sił i nieco osłabia poczucie hańby czy wstydu. Tylko że… co będzie, jeśli winowajcy nic sobie nie zrobią z Twojej zemsty? Wyśmieją Cię i pogrążą jeszcze bardziej? Co jeśli nie wyciągną żadnych wniosków, a wręcz będą próbowali przerzucić na Ciebie winę? Może zaboleć podwójnie – i prawdopodobnie tak właśnie będzie.
Możesz się przypadkiem potknąć
Pamiętaj również, że działając w emocjach, przeważnie nie do końca myślimy nad tym, co robimy. Dlatego łatwo popełnić błąd: wystawić się na pośmiewisko, otrzymać kolejny cios czy wręcz paść ofiarą swojej własnej intrygi.
Nie warto. Jeśli ktoś zawiódł Twoje zaufanie, najlepszym, co możesz zrobić, jest odizolowanie się od tej osoby i… prowadzenie szczęśliwego życia. To zaboli wroga bardziej niż jakakolwiek zemsta z Twojej strony.