w

Największe głupoty na temat depresji, które przeczytaliśmy w Internecie

O depresji mówi się coraz więcej i coraz częściej. Wciąż jednak przez wielu uznawana jest za fanaberię. Ot, gorszy humorek, który można wyleczyć kawałkiem czekolady. Nic bardziej mylnego – depresja jest niebezpieczna i nie można poradzić sobie z nią samemu z dnia na dzień. Niestety wielu nadal o tym nie wie i powtarza głupoty.

Smutna kobieta
Fot. Pexels.com

„Przestań użalać się nad sobą”

Gorsze samopoczucie, które utrzymuje się długo, często jest po prostu niezależne od nas. Powtarzanie dosadnych „rad” nic nie da, a nawet wręcz przeciwnie – może pogorszyć sprawę. Trzeba pamiętać, że depresja to choroba, która zaburza pracę mózgu. Chory znajduje się w ciągłym „mroku”. Źle się czuje i jeśli to komunikuje, to naprawdę nie oznacza, że użala się nad sobą. Po prostu potrzebuje pomocy.

„Zjedz coś dobrego na chandrę!”

Tu mamy dwie rzeczy. Po pierwsze porównanie depresji, czyli choroby, do chandry, czyli gorszego nastroju, który mamy np. w poniedziałek przed wyjściem do pracy. A po drugie – zachęcanie do tego, aby poprawiać sobie samopoczucie jedzeniem, najczęściej słodkim. Ani to ani to nie ma sensu. Chandra to nie choroba, a czekolada czy tort poprawią nam humor, ale na chwilę. Finalnie nie są dobre dla naszego ciała, a nagradzanie albo pocieszanie się cukrem wyrabia złe nawyki. I tym bardziej nie wyleczy choroby związanej z zaburzeniami pracy mózgu!

Depresja
Fot. Pexels.com

„Wybiegaj to!”

Sport dobry na wszystko – tak mówią. I rzeczywiście – ruch to zdrowie. Pomaga nam zarówno fizycznie (np. w utrzymaniu szczupłej sylwetki), jak i psychicznie (relaksuje itd.). Niestety nie jest to lekarstwo na depresję. Tej nie da się wybiegać czy wypocić na siłowni. Po prostu. Może pomóc, już na konkretnym etapie leczenia, ale to wszystko.

To tylko kilka głupot na temat depresji jakie przeczytaliśmy w Internecie. Trzeba jednak powiedzieć, że jest ich znacznie, znacznie więcej. Wyłapujmy je, komentujmy, dyskutujmy. Uświadamiajmy. To ważne, bo może pomóc osobom chorym, które wreszcie pójdą po pomoc.