w ,

Kryzys tożsamości. Jak zaszufladkowanie siebie samego, może zaszkodzić naszej prawdziwej naturze

Zastanawiałeś się kiedyś, jakbyś odpowiedział na pytanie, kim jesteś? Czy potrafiłbyś, udzielić tej odpowiedzi nie mówiąc nic o swoim zawodzie, czy statusie społecznym?

Bardzo możliwe, że powiedziałbyś, jestem lekarzem, prawnikiem, ojcem, matką, żoną czy mężem. A może powiedziałbyś, jestem wysoki, niski, zgrabny, wykształcony czy pracowity. Robimy to zupełnie automatycznie.

Niektóre z tych etykietek, które życie na nas nakłada, nie są złe, ale czasem mogą nas krzywdzić, zakrywając naszą prawdziwą twarz.

Dlaczego ich używamy?

Powód jest prosty. One porządkują nasze życie. Oczywiście innych etykiet użyjesz, kiedy chcesz zabłysnąć na rozmowie kwalifikacyjnej a innych, kiedy chcesz zrobić dobre wrażenie na nowo poznanej osobie. Ważne jest, abyśmy wiedzieli, kiedy i jak ich używać a mogą przynieść nam wiele korzyści.

Korzyści

Właściwie używane pomagają nam znaleźć pracę, zabłysnąć w towarzystwie czy po prostu zostać przyjętym przez konkretną grupę społeczną.

Ciemna strona etykietek

Niestety mogą nas tez ograniczać. Czasami, kiedy używamy tych negatywnych, aby ludzie nam współczuli, zdarza się, że nawet gdy mamy dobry nastrój one z nami zostają.

Inni też przypisują nam etykiety

Tak właśnie się dzieje. Inni nas oceniają i przypisują nam wiele etykiet. Niektóre mogą na schlebiać, a niektóre są dla nas przykre. Musimy być świadomi, że to, jak widzą nas inni, nie zawsze pokrywa się z prawdą. Ludzie przypisują nam wiele etykietek, które mają na celu albo nas komuś zarekomendować, albo innych przed nami ostrzec.