Rozczarowanie w związku kojarzy się z zimnym prysznicem – odkryciem, że to jednak nie to, że zawiedliśmy się na partnerze i że nasz związek należałoby zakończyć. Nie zawsze tak musi być. Rozczarowanie bowiem jest ważnym sygnałem, mówiącym o tym, że nasza relacja weszła w nową fazę i że przyszedł być może czas na zmiany i naprawienie tego, co zaczęło się sypać.
Rozczarowanie w związku jest normalne
Na początku należy wyjaśnić, że uczucie rozczarowania w związku jest zupełnie naturalne i nie musi oznaczać, że coś jest z nim nie tak. A przynajmniej niekoniecznie do tego stopnia, by się rozstać czy rozwieść.
Początki relacji charakteryzuje stan zakochania i ekscytacji. Po pewnym czasie jednak te emocje opadają, stabilizują się, a my zaczynamy się przyzwyczajać. Kolejne spotkania nie dostarczają już tego samego dreszczyku emocji. To zupełnie normalne, ale może powodować wrażenie rozczarowania, że już nie jest tak pięknie jak na początku.
Z drugiej strony jesteśmy niewolnikami „filmowej” wizji związku, w którym wystarczy się właściwie dobrać, by być na zawsze szczęśliwym. Relacja to jednak nieustanna praca nad nami i komunikacją z drugim człowiekiem.
Początek czegoś nowego
Rozczarowanie w związku może mieć jednak potencjał kreatywny, być siłą napędową do zmian. To moment, w którym powinniśmy zacząć rozmawiać ze swoim partnerem o tym, jak można poprawić wasze relacje.
Gdy początkowa ekscytacja i namiętność zaczynają się wypalać, czas zadbać o intymność i bliskość. To właśnie one rozwijają się z czasem, wraz z lepszym poznawaniem drugiej osoby i nabieraniem do niej zaufania. Ta strona związku jest równie piękna, ale wymaga pielęgnacji.
Musicie znaleźć sobie nową formułę na wspólne spędzanie czasu i na okazywanie sobie czułości, by docenić nową fazę waszego związku. Być może potrzebujecie dodatkowych bodźców jak zmian w łóżkowych zwyczajach czy zmiany otoczenia (i np. wybrania się we dwójkę w odkrywczą podróż).
A może to jednak koniec?
To nie znaczy, że rozczarowanie w związku nigdy nie zwiastuje jego końca. Może mieć ono dużo poważniejsze przyczyny i konsekwencje, które nie zawsze da się naprawić.
Do takich rozczarowań należy zdrada. Tak silne nadszarpnięcie zaufania pozostawia po sobie głęboką rysę, żal, z którym trudno sobie poradzić, oraz zawód postawą partnera, spowodowany brakiem lojalności.
Podobnie się dzieje, gdy partner zmienia się w trakcie związku. Popada w nałóg bądź ujawnia z czasem toksyczne zachowania, a my mamy wrażenie, że zmienił się w zupełnie innego człowieka. To nie ta sama osoba, którą się poślubiło. Dojście do takiego wniosku jest właśnie podstawą rozczarowania.