Kłótnie i sprzeczki to nieodłączny element każdego związku. W końcu nie można uśmiechać się do siebie przez 24h na dobę. Mięśnie też drętwieją… Waśnie są po to, aby rozładować napięcie i pozwolić spojrzeć na coś z zupełnie innej, niedostrzeganej wcześniej perspektywy.
Można zatem nauczyć się tego, jak kłócić się z głową i godzić tak, aby wyciągać z tego wnioski. Wystarczy chcieć. Kłótnia to nie jest od razu droga do rozstania, a właśnie do odnalezienia zgody.
Dlaczego się kłócimy?
Kiedy między dwojgiem ludzi dochodzi do sprzeczek, mają one na celu wprowadzenie lepszych zmian w relacji. Nie powinno chodzić tutaj o to, kto ma rację, a o to, aby relacja układała się w harmonii. Kiedyś coś zaczyna nam zgrzytać, wówczas pojawiają się pewne niedomówienia i niejasności. I tutaj kłaniają się kompromisy oraz dialog.
Nie przekraczaj granicy
Kłótnie nigdy nie są przyjemne. Zawsze ranią, nawet w niewielkim stopniu, a jednak oczyszczają i pozwalają na lepsze zrozumienie siebie. Najważniejsze, aby nawet w trudnych chwilach nie zapominać o szacunku do drugiej osoby i nie przekraczać granicy, za którą niestety miłość może mieć swój kres.
Warto otwarcie i szczerze mówić o swoich emocjach, często nawet kosztem zranienia. Nie ma bowiem nic gorszego w relacji, jak nieszczerość, czy też zatajenie czegoś tylko po to, aby nie skrzywdzić drugiej osoby. A może właśnie otwartość w tej kwestii sprawi, że wszystko między Wami zmieni się… na lepsze?
Jak kłócić się dobrze?
Przede wszystkim z argumentami, które będą rozsądne i wniosą do relacji coś dobrego. Zmianę, która okaże się dobra dla Was obojga. Która pozwoli na nową jakość Waszej relacji. Co ważne, bez wzajemnego obrażania się i krzywdzenia w sposób słowny, czy absolutnie fizyczny. Kłótnia może być rozmową dwojga dorosłych ludzi, którym na sobie zależy i mimo sporu, są oni w stanie wyciągnąć wnioski z tego, aby dobrze im się żyło. Wzajemnie. Tu i teraz.