Rozstaliście się – od dawna już się nie układało, więc podjęłaś taką decyzję.
On jednak nie chce tego dopuścić do świadomości. Nagabuje Cię, zapewnia, że to da się naprawić, że będzie się starał i walczył o odzyskanie Ciebie.
Ty jednak jesteś pewna swojej decyzji i nie chcesz już drugi raz wchodzić do tej samej rzeki. On jednak nie daje za wygraną: pisze, dzwoni, przyjeżdża. Jesteś pewna swojej decyzji?
Bądź asertywna!
Przedstaw swoje stanowisko jasno i wyraźnie
Czasem myślimy jedno, a robimy i mówimy drugie. Być może on chce walczyć, bo dałaś mu złudną nadzieję?
Rozstania są trudne i bolesne dla obu stron, często więc chcemy złagodzić przekaz maksymalnie, jak tylko to możliwe. Niestety równie często przez to wyrażamy się nieprecyzyjnie – zbyt łagodnie, mało stanowczo i przepraszająco.
To z kolei dla porzuconego partnera może zostawiać uchyloną furtkę, bo myśli, że nie jesteś pewna swojej decyzji. Choć to niewątpliwie trudne, musisz wyrazić się jasno i stanowczo, a następnie w tym postanowieniu trwać.
Nie mięknij – dajesz mu zielone światło!
Jeśli jednego dnia mówisz jedno, a drugiego robisz coś, co temu zaprzecza – nie dziw się, że były może próbować wejść z Tobą w interakcję. Jeśli jednego dnia mówisz mu, że nie chcesz z nim utrzymywać kontaktu, a następnie do niego dzwonisz lub piszesz, wysyłasz mylne informacje. Przez to on cierpi podwójnie, bo dajesz mu nadzieję, a potem ją zabierasz.
Przyjaźń czy nawet zwykłe, koleżeńskie utrzymywanie kontaktów między byłymi partnerami rzadko się udaje, bo przeważnie jedna ze stron nadal coś czuje. Jeśli definitywnie chcesz skończyć ten rozdział, musisz spalić ten most.