Marzymy o związkach niczym z prawdziwej bajki, gdzie kłótnie nie istnieją, a szczęście wylewa się przez okna. One nie istnieją. Nawet związki, które z pozoru wydają się absolutnie idealne, mają swoje gorsze i lepsze dni. Każdy związek to praca – czas, uwaga, zaangażowanie. Trzeba budować od podstaw i wciąż podsycać ogień, aby płonął. Oto trzy bardzo gorzkie prawdy, nawet o związkach, które z pozoru wydają się bardzo udane.
Nie zawsze będzie idealnie
Związek po 2 latach przechodzi z fazy miłośni romantycznej, do miłości prawdziwej. Idealne chwile ustępują codzienności, problemom, troskom i zmartwieniom. Również różnicom, które napotykamy, zwłaszcza po wspólnym zamieszkaniu. Okazuje się wówczas, że relacja między dwojgiem ludzi to nie wieczna sielanka, a prawdziwe życie, które wymaga rozmów, kompromisów i często też cichych dni.
Skoro już o kompromisach mowa…
Związek uczy ich najlepiej. Pozwala zrozumieć, że szczęście drugiej osoby również jest ważne, a nasze decyzje podejmowane wspólnie powodują, że raz jedno musi być mniej zadowolone. Sztuka kompromisu polega na ustąpieniu, kiedy wiemy, że nie ma sensu się kłócić. Jeśli ją wypracujecie, zobaczycie z jaką lekkością przyjdzie Wam życie w relacji.
Nie jesteście tacy sami
Przed pierwsze miesiące związku niemal wszystko robiliście razem. Uwielbialiście te same rzeczy, ale życie nie polega na tym, aby przez 24h na dobę trzymać się za ręce i uśmiechać. Każdy z Was powinien mieć własną przestrzeń. Możliwość wyjścia z kumplami na piwo lub na wino z koleżankami. Babski czy męski weekend. Chwile bez siebie pozwalają zatęsknić, zdobyć nowe doświadczenia i podzielić się nimi z partnerem.