w

Nie porównuj swojego obecnego partnera do byłego z tych kilku powodów

Jakiekolwiek porównania obecnego partnera do ex są absolutnie ZAWSZE nie na miejscu. Nawet jeśli pojawiają się w Twojej głowie, nie wypowiadaj ich na głos. Pamiętaj, że porównywanie jest bez sensu, a jeśli masz jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, oto 5 powodów, dla których nie warto tego robić!

Nie ma ideałów

Nikt z nas nie jest idealny. Nawet jeśli dostrzegasz w swoim obecnym partnerze jakieś wady, których były nie posiadał, po co mu o tym wspominać? Z pewnością były miał wady, których nie dostrzegasz w obecnym partnerze… i tak dalej. Zamiast na wadach, skup się na zaletach!

Gdy jest zbyt idealnie, szybko pojawia się nuda

Znasz taki związek, gdzie wszystko jest idealne? Ja też nie. Nawet jeśli takie istnieją (a wierzę, że są wyjątki), wydaje mi się, że brak fajerwerków, odrobiny adrenaliny wywołanej przez sprzeczki i kłótnie musi absolutnie dawać do wiwatu. O czym Ci ludzie rozmawiają?

Po co krzywdzić bliską osobę?

Przypomnij sobie, jak to było, kiedy w dzieciństwie mama mówiła „Kasia dostała 5, a Ty znowu 4!!!!”. Pamiętasz, jak bolało? Nie dlatego, że ktoś dostał lepszą ocenę, ale dlatego, że w oczach mamy byłaś gorsza niż Kasia. Pomyśl, że porównując swojego faceta do ex, on czuje się podobnie, a nawet gorzej. Jaki jest sens ranienia osoby, która jest Ci bliska?

Twój mężczyzna nie jest kompensantem Twoich strat

To, że powiesz mu, że ma czegoś nie robić, bo sprawia Ci to przykrość i przywraca złe wspomnienia nie znaczy, że on ma tak nie robić. Oczywiście, dla Ciebie byłoby świetnie, ale każdy jest jakiś. Twój mężczyzna nie może w żaden sposób zrekompensować Ci strat, których doznałaś podczas nieudanego związku. Naucz się być z nim tu i teraz.

Nikogo nie zmienisz na siłę

Jedyne nad kim można pracować w związku, to nad samym sobą. Nie jesteśmy w stanie zmienić drugiego człowieka. Nie powinniśmy nawet chcieć tego zrobić – przecież zakochałyśmy się właśnie w takim, jakim jest tu i teraz. Powinniśmy akceptować zarówno swoje wady i zalety. Dopasowywać się, być elastyczni. Wszystko po to, aby stworzyć zdrowy, rozsądny związek, oparty na najwyższych wartościach.