w

Moja matka poderwała mojego kolegę. To było żenujące

Moi koledzy zawsze powtarzali, że mam bardzo atrakcyjną mamę. Rzeczywiście, mimo upływu lat, wyglądała po prostu fantastycznie. Miałem wrażenie, że z roku na rok jest coraz młodsza. Od dawna była singielką, ale często umawiała się z mężczyznami. Zauważyłem, że coraz młodszymi…

piękna kobieta
Fot. Pexels.com

Związki nie mają sensu

Nie znałem swojego ojca. Mama zawsze powtarzała mi, że zaszła w ciążę podczas wakacyjnej przygody. Gdy byłem dzieckiem, ciężko mi było tym słuchać, z czasem jednak stwierdziłem, że nie mam na to wpływu i nie muszę się tym przejmować. Oczywiście kosztowało mnie to sporo wizyt u psychologa. Moja mama zawsze była lekkoduchem i chodziła kilkanaście cm nad ziemią. Nie była też specjalnie pracowita, ale zawsze jakoś potrafiła wiązać koniec z końcem. Uwielbiała mężczyzn i nigdy tego nie kryła. Ciągle chodziła na randki, ale nie wchodziła w żaden dłuższy związek. Mówiła, że takie długotrwałe relacje nie mają sensu. Ona poradzi sobie sama i wcale nie czuję się, dzięki mnie, samotna.

Koledzy ją uwielbiali

Wiedziałem, że zachowanie mojej matki nie jest do końca zdrowe, ale tak jak wspomniałem – przerobiłem to na psychoterapii i czułem się już z tym coraz lepiej. Kochałem ją, była moją mamą. Gdy miałem 25 lat nadal z nią mieszkałem. Odziedziczyła bowiem po swoich zmarłych rodzicach spory dom, więc ona zajmowała parter, a ja piętro. Logicznym jest, że często zapraszałam do siebie znajomych. Mama często do nas wpadała i opowiadała dowcipy. Nierzadko przynosiła też jakieś smakołyki. Moi koledzy byli nią zachwyceni. Zawsze powtarzali, że mogliby umówić się z nią na randkę. Ja tylko się śmiałem i puszczałem to mimo uszu. Do pewnego momentu.

To był piątek….

Miałem bardzo męczący dzień w pracy i postanowiłem, że wieczorem zaproszę kilku kumpli na gry i piwo. Zamówiliśmy pizzę i było całkiem przyjemnie, dopóki nie przyszła moja matka. Zapytała, czy może chwilę z nami posiedzieć i wypić lampkę wina. Koledzy oczywiście byli zachwyceni i zgodzili się. Impreza zaczęła się rozkręcać i zaczęło się robić, przynajmniej w mojej perspektywie, trochę niezręcznie. Mama upatrzyła sobie jednego z moich kumpli i cały czas go zagadywała. Ten, zamiast to zablokować, czuł się wspaniale podczas tej adoracji i jeszcze bardziej się rozkręcał. W końcu stało się coś, co spowodowało, że włosy stanęły mi dęba. Moja mama i kumpel stwierdzili, że wychodzą na miasto. Sami.

Chciałem to jakoś zatrzymać, ale oni zupełnie mnie nie słuchali. Gdy wyszli, wyprosiłem swoich kumpli i zacząłem wydzwaniać do matki. Ta jednak nie odbierała ode mnie telefonu. Nie spałem całą noc, byłem tak zdenerwowany. Wyobraźcie sobie, że wróciła dopiero o 12:00 następnego dnia. Z pewnością spała u mojego kumpla. Ten miał własne mieszkanie. Mama zupełnie nie przejęła się tą sytuacją i powiedziała, że przesadzam.

Od tego momentu coś we mnie pękło i nasza relacje znacznie się oziębiły. Obecnie szukam jakiegoś mieszkania na wynajem. Nie chcę już z nią mieszkać.

Historia nadesłana przez Pawła