w

Facet maminsynek – „wychować” czy trzymać się z daleka?

Syneczek mamusi – niedojrzały, zdolny, choć leniwy, potrzebujący opiekunki. Taki jest maminsynek. Nietrudno się domyślić, że to nie jest idealny materiał na przyszłego, wieloletniego partnera. Dowiedz się, jak rozpoznać faceta maminsynka i ocenić, czy z tego związku jeszcze coś będzie. Uchronisz się przed rozczarowaniami, ale też nie ulegniesz fałszywemu wrażeniu.

maminsynek
Fot. Pexels.com

Maminsynek, czyli kto?

Kim tak naprawdę jest maminsynek? Przede wszystkim musimy bardziej się przyjrzeć facetowi niż jego matce. Matki bywają nadopiekuńcze i zaborcze, a ich synowie wcale nie chcą się temu poddawać. Wręcz przeciwnie – bliska relacja z matką bywa dla nich utrapieniem i dużo lepiej się czują, trzymając pewien dystans.

Maminsynek to natomiast facet niedojrzały, przyzwyczajony do tego, że jest oczkiem w głowie swojej mamy. Będzie ją idealizował i stawiał w roli niedoścignionego wzorca. Zwracał się do niej z każdą kwestią i liczył tylko z jej zdaniem.

Bardziej syn czy partner?

Im wcześniej zweryfikujesz, czy twój partner jest maminsynkiem, tym lepiej. Nie wyciągaj pochopnych wniosków, ale obserwuj jego reakcje w różnych sytuacjach. Zobacz na przykład, jak sobie radzi z podejmowaniem decyzji i braniem na siebie odpowiedzialności. Zwróć uwagę, czy cię wspiera, czy raczej traktuje jak… matkę zastępczą.

partner maminsynek
Fot. Pexels.com

Na pewnym etapie ważne jest, żeby przekonać się, czy w przyszłości ten facet będzie przede wszystkim twoim partnerem, mężem, ojcem waszych dzieci, czy też synem swojej matki. Jego synowskie obowiązki pozostają aktualne, ale jego rodziną masz być przede wszystkim ty.

Związek, w który nie warto brnąć

Twój facet nieustannie porównuje cię ze swoją matką? Chce, żebyście radzili się jej w każdej sprawie? A może wręcz obgaduje cię z nią przez telefon lub zdradza intymne szczegóły waszej relacji? Lepiej uciekaj, gdzie pieprz rośnie, zanim ktoś cię wkręci w toksyczną relację.

Maminsynka raczej nie da się „wychować”. On sam musi chcieć się uniezależnić i umieć stawiać granice. Jeśli nie jest mu to na rękę i woli być wiecznym dzieckiem, nigdy nie stanie się twoim partnerem.