W zdrowej relacji obie osoby odwzajemniają swoje uczucia, a proporcje między dawaniem a braniem są zachowane na odpowiednim poziomie. Każde z partnerów, choć czuje silną więź, ma też swoją niezależność i nikt nie odbiera mu do niej prawa.
Brzmi sensownie i idealnie, ale w rzeczywistości mamy do czynienia ze sporym gronem osób, które nie potrafią uzyskać podobnej harmonii w związku. Zobaczmy, na czym polega emocjonalne uzależnienie.
Przyczyny uzależnienia emocjonalnego
Zastanówmy się najpierw, skąd się biorą osoby uzależnione emocjonalnie. Są to osoby, które traktują partnera jak podobnie jak nałóg – mechanizm jest właściwie analogiczny. Podporządkowują mu swoje życie, zatracając przy tym własną tożsamość. Jednocześnie panicznie wręcz boją się rozłąki.
Ponieważ to relacje z rodzicami i doświadczenia z dzieciństwa budują nasz model tworzenia więzi, emocjonalne uzależnienie dotyczy najczęściej osób, które odczuwały w przeszłości deficyt miłości. Rodzic mógł być nieobecny lub mało czuły, ale bywa też, że był właśnie nadto kontrolujący. Uzależnienie emocjonalne dotyczy często osób z dysfunkcyjnych rodzin oraz osobowości zależnych.
Kochający „za bardzo” – jak ich rozpoznać?
Po czym rozpoznać osobę uzależnioną emocjonalnie? Przede wszystkim będzie ona zwykle powielała schemat uzależnienia w każdej relacji. Może mieć też tendencję do wiązania się z osobami toksycznymi, zaborczymi i skrajnie egoistycznymi (na tym właśnie polega dysproporcja w dawaniu i braniu).
Osoba, która kocha „za bardzo”, będzie wszystko podporządkowywała obiektowi swojego uzależnienia (życiowe wybory, codzienne decyzje). Będzie starała się zrobić dla tej osoby wszystko, by ta jej nie opuściła. Jednocześnie ciągle jej będzie brakować miłości, może być przesadnie zazdrosna, a także izolować się świata zewnętrznego. To osoba, która nie ma własnych znajomych, własnego hobby, a wszystko u niej kręci się wokół partnera.
Emocjonalne uzależnienie – skuteczne metody walki
Choć uzależnienie na początku trudno sobie uświadomić, wiele osób w końcu dochodzi do momentu, kiedy stwierdza, że robi coś nie tak. Takie osoby najpierw mają pretensje do siebie, sądząc, że to ich niedoskonałość odpycha od nich ludzi. Ale z czasem uzmysławiają sobie, że ich zachowanie ma wiele wspólnego z nałogiem.
Na nałóg recepta najczęściej jest dość prosta. To terapia, połączona z odwykiem i zaprojektowaniem swojego życia na nowo. Dlatego ważne jest, żeby obok rozmów z psychoterapeutą poważnie podejść do pracy nad sobą i zbudowania własnej tożsamości na mocnych fundamentach.