Czasem wydaje nam się, że związek to prosta sprawa. Zdobyliśmy, zaufaliśmy i tyle. Sielanka trwa… to mylne wyobrażenie. Rzeczy które robimy, słowa które wypowiadamy, wszystko to wpływa na relację. Ogień, aby płonął, musi być cały czas podgrzewany.
Raz nadszarpnięte zaufanie może być ciężko odbudować, ale nie należy się zniechęcać. Jeśli obie strony są gotowe do pracy nad relacją, możecie wyjść z tego kryzysu silniejsi, niż Wam się wydawało.
Porozmawiajcie otwarcie o tym, co czujecie
Taka rozmowa może być nie tylko bolesna, ale i oczyszczająca. Jeśli potrzebujecie powiedzieć coś, co może zranić drugą osobę.. trudno. Powiedzcie to w taki sposób, aby zrozumiała, co się dokładnie dzieje. Jej reakcja może być przeróżna. Najważniejsze to jednak zrozumienie, bycie dla siebie tu i teraz.
Ukrywanie i tłamszenie ważnych kwestii przez długi czas może doprowadzić do sytuacji, która będzie już bez wyjścia. Kawa na ławę w tym przypadku może być lekiem na całe zło.
Nie tylko słowa, a gesty
Skoro podjęliście już próbę naprawy tego, co w pewien sposób doprowadziło do popsucia Waszej relacji, nie pozostańcie przy pustych słowach. Jeśli rzeczywiście coś sobie obiecujecie, czyńcie to. Pokazujcie, każdego dnia.
Niech druga strona widzi Wasze starania, które udowodnią jej, jak bardzo Wam na niej zależy. Może do tej pory w ogóle nie zdawała sobie z tego sprawy?
Wybierzcie się na terapię
Kto odbył chociaż jedną sesję w życiu z psychologiem dobrze wie, że to nie jest tak, że chodzą tam osoby, które mają nierówno pod sufitem. Terapia dla par ma na celu poprawę komunikacji między dwiema osobami zwrócenie uwagi na to, czego nie widzieli oni do tej pory. Prosta rozmowa między nimi zmoderowana przez psychologa może obrać zupełnie inny wymiar.
Psycholog zwraca uwagę na ton naszych reakcji i to głośno, tłumacząc co wywołaliśmy taką wypowiedzią w partnerze. Uwierzcie, praktycznie nigdy nie jesteśmy świadomi, co czuje druga osoba względem naszych słów.