Kiedy myślimy o kimś jako o osobie, która lubi krytykować innych, zazwyczaj nie czujemy do niej większej sympatii. Krytyka nie musi być jednak czymś złym, pod warunkiem, że jest konstruktywna i nie obniża samooceny drugiego człowieka.
O czym należy więc pamiętać wygłaszając krytykę?
Skupianie się na zachowaniu, a nie na danej osobie
Wygłaszając wszelkie negatywne opinie należy pamiętać o naczelnej zasadzie, jaką jest skupienie się na czynach, które nam się nie podobają. Powiedzenie komuś „nie lubię jak przygotowujesz tę potrawę w taki sposób” brzmi zupełnie inaczej niż „jesteś kiepskim kucharzem”. Ta sama zasada dotyczy zarówno relacji z najbliższymi nam osobami, jak i współpracownikami.
Pozytywny element
Jeśli obawiamy się, że krytyczne słowa mogą kogoś szczególnie urazić albo zachwiać jego samooceną, warto skupić się na czymś więcej niż tylko na negatywach. Kiedy powiemy drugiej osobie kilka słów krytyki, możemy dodać również parę słów uznania. Pozytywy element, którym zakończymy swoją wypowiedź sprawi, że odbiorca o wiele chętniej weźmie sobie do serca nasz przekaz.
Określenie pożądanego efektu
Sama krytyka, bez powiedzenia czego tak naprawdę oczekujemy, jest nic nie wnoszącym gadaniem. Jeśli szef bezustannie będzie narzekać na naszą pracę, a nie powie nam jak powinna ona zostać wykonana, będziemy sfrustrowaniu i zdemotywowani. Również w życiu prywatnym niemal każdy z nas lubi wiedzieć, o co chodzi drugiej osobie.
Pamiętanie, aby nie przesadzać
Nawet jeśli mamy całą listę rzeczy, które nam się nie podobają, nie warto mówić o nich wszystkich za jednym razem. Zarzucenie kogoś potokiem negatywnych opinii wywoła jedynie solidny mechanizm obronny. Nasz rozmówca przystąpi więc do kontrataku, a nie do analizy naszych słów.
Jeśli chcesz przekazać komuś swoje niekoniecznie pochlebne zdanie, a do tego nie tracić ważnej znajomości, pamiętaj, że konstruktywna krytyka to coś więcej, niż wyrażenie swojego zdania. Musisz jeszcze mieć pomysł na rozwiązanie problemu i nie zapominać o zwykłej uprzejmości.