Każdy ma prawo do prywatności i przemilczenia czegoś, o czym nie chce mówić. Ale im bliżej z kimś jesteśmy, tym bardziej odbieramy mu to prawo. Wydaje nam się, że kiedy jest miłość, związek, to nie ma miejsca na sekrety, bo te mogą tylko zniszczyć więź. Czy faktycznie tak jest? Odpowiedzmy sobie na pytanie, dlaczego mamy tajemnice w związku, czy powinniśmy je mieć i czy czasami jest to uzasadnione i właściwe.
Tajemnice w związku a szczerość i zaufanie
Zasadniczo w związku nie powinniśmy mieć przed sobą tajemnic. Jeśli wychodzimy od razu z założenia, że nie musimy sobie o wszystkim mówić, to budujemy relację na nieszczerości i braku zaufania.
Podstawą powinno być stwierdzenie, że ufamy partnerowi i nie boimy mu się o niczym powiedzieć. Wierzymy w jego zrozumienie i potrafimy przeprosić lub przyznać się do błędu, nie ukrywając tego.
Szczerość jest przejawem szacunku wobec partnera i związku. Nie powinniśmy np. udawać w kwestii uczuć czy nie mówić czegoś tylko dlatego, że boimy się urazić drugą osobę. Można zachować delikatność i pozostać szczerym.
Gdy druga osoba dowie się, że zatajamy przed nią fakty, bo boimy się jej reakcji, będzie czuła się źle, bo to oznaka braku zaufania.
Sekrety w związku czy prawo do prywatności?
Zastanówmy się jednak, gdzie jest w tym miejsce dla prawa do prywatności. Gdzie leży granica?
To, że zachowujesz coś dla siebie, nie musi być przede wszystkim podyktowane brakiem zaufania czy nieszczerością. Każdy ma prawo do swoich osobistych przemyśleń i nie chcieć się nimi dzielić. Tak samo, jak mamy prawo do pisania pamiętnika i niepokazywania go innym.
Partnerzy powinni też dopuszczać sytuacje, w których każde chce podzielić się czymś np. z przyjaciółmi, a niekoniecznie z partnerem. Nie jest to oznaka braku szacunku czy próba ukrywania czegoś, ale realizacja międzyludzkich potrzeb.
Czego lepiej nie mówić?
Są jednak sytuacje, kiedy być może nie powinniśmy przesadzać ze szczerością. Kiedy chcesz powiedzieć partnerowi coś, co może go zaboleć, zastanów się, po co to robisz, czy jest to konieczne, co chcesz osiągnąć i czy to właśnie partner ma być odbiorcą tych słów.
Czasami lepiej ugryźć się w język, bo łatwo jest powiedzieć coś bez wcześniejszego przemyślenia, wyrzucić z siebie, a niekoniecznie zdajemy sobie sprawę z konsekwencji dla drugiej osoby, która jeszcze długo może przeżywać nasze słowa, jeśli poczuła się urażona.
Warto więc postawić się na miejscu partnera zawsze, gdy chcemy mu coś powiedzieć albo coś przed nim zataić, i wtedy spróbować ocenić, czy to dobra decyzja.