Choć lęk jest jedną z potrzebnych nam emocji, to tonięcie w nim zdecydowanie nikomu nie służy. Co robić, aby nie wpaść w spiralę lęku?
Poniżej przedstawiam kilka sposobów.
1.Ogranicz media.
Radykalnie. Możesz się buntować „No ale jak to, przecież muszę wiedzieć, co się dzieje”. Najważniejsze informacje i tak do Ciebie dotrą. Możesz czytać wiadomości raz dziennie. To naprawdę wystarczy. Zastanów się, po co Ci ta wiedza? Co to zmieni? Obserwuj swoje samopoczucie. Niech będzie Twoim kompasem. Im więcej wiadomości, tym większy lęk? No to masz swoją odpowiedź.
2. Nie zasilaj tego tematu.
Im więcej rozmawiasz na wywołujący lęk temat, tym więcej lęku w sobie generujesz. Otwierasz mu szeroko bramę. Zapraszasz go do swojego życia. A czy nie wolałabyś spędzać czas z innymi gośćmi?
3. Skup się na tym, co możesz.
Resztę odpuszczaj. Możesz realnie pomóc, zrób to. Pomagaj tak, jak umiesz, jak dasz radę. Zobacz, co i jak jesteś w stanie zrobić: pomoc materialna, paczki, dary, wsparcie psychiczne, rozmowa z kimś, wolontariat. Nie porównuj siebie i swoich działań do innych. Każdy jest inny. Ty też. Każdy ma prawo pomagać po swojemu.
4. Bądź obecna.
Nie odpływaj myślami w nieciekawe rejony. Nie daj się ponieść czarnym scenariuszom, makabrycznym wizjom, pesymistycznym myślom. Bądź tu i teraz. Skupiaj się na tym, co robisz. Angażuj umysł w pełni w to, co robisz w danej chwili. Zmywasz naczynia? Rób to w pełni obecna. Rozmawiasz z dzieckiem? Bądź z nim na 100%. Ucz się panować nad umysłem.
5. Dbaj o siebie.
To podstawa. Tutaj panuje zasada jak z samolotu: maska tlenowa najpierw dla siebie. Jak inaczej pomożesz innym? Dbaj o swoje emocje: pisz, rozmawiaj, wytrząsaj, wypacaj z ruchem. Dbaj o swoje myśli: jakimi myślami karmisz swoją głowę? Czy one są dla Ciebie zdrowe? Dbaj o wewnętrzny spokój: medytuj, praktykuj uważność, łącz się z naturą. I dbaj o swoje samopoczucie. Żyj! Rób to, co przynosi Ci radość, to, co Cię napełnia zadowoleniem, podnosi wibracje.