Menu
w

Rozterki zdradzonej kobiety… To nie Twoja wina!

Zdrada to jedna z najgorszych rzeczy, jaką można zrobić osobie, która ufała i kochała. Motywacje i okoliczności są różne. Czasem to jednorazowy wyskok, nierzadko jednak romans trwał w ukryciu przez długi czas. Zderzenie z prawdą zawsze rzuca na kolana i przygniata. Zostałaś zdradzona?

fot. unsplash.com

Prócz poczucia rozczarowania i zawiedzenia, a także pytań o to, dlaczego tak się stało, zapewne (przynajmniej czasami) towarzyszy Ci poczucie, że to Twoja wina.

To wyłącznie jego wina!

Może byłaś zbyt oschła, bagatelizowałaś jego potrzeby, może odrzucałaś, gdy potrzebował bliskości. Być może – i miał prawo poczuć się fatalnie. To jednak żadne usprawiedliwienie zdrady. Jeśli trzymałaś go na dystans z jakiegoś powodu, prawdopodobnie był on istotny. Podstawą związku jest szczerość, rozmowa i dążenie do kompromisów.

Dlatego, gdy coś było nie tak, powinniście o tym rozmawiać i próbować naprawić relację, a nie uciekać w ramiona innej osoby. Winien jest wyłącznie ten, kto zdradził, niezależnie od tego, jakie były jego motywacje. Koniec i kropka.

Nie, nie jesteś gorsza od niej

Może ona była ładniejsza, zabawniejsza i miała fajniejszy charakter? Cóż, dla każdego coś innego. Jesteś sobą – to najważniejsze. Masz mnóstwo zalet i jesteś oryginalna. To wystarczające do tego, byś czuła się dobrze ze sobą i miała u swojego boku kogoś, kto właśnie taką Cię akceptuje i kocha. Nie jesteś w żadnym wypadku gorsza niż ta, z którą zostałaś zdradzona.

Nie, nie mogłaś nic zrobić, żeby temu zapobiec

Jeszcze jedno: może gdybyś to i tamto, to by do tego nie doszło. Być może. A być może nie. Nie ma to najmniejszego znaczenia, bo nie chodzi o to, by kogoś całe życie pilnować i gonić za nim, obawiając się wykolejenia. Nie mogłaś nic zrobić. Zdradził, bo chciał to zrobić, niezależnie od tego, jak się tłumaczył.

Exit mobile version