Na początku są motylki w brzuchu i idealizowanie związku. Później schodzimy na ziemię i dostrzegamy już nie tylko zalety, ale i wady partnera. Nieraz je akceptujemy, innym razem nas drażnią, ale… karmimy się myślą, że da się to jeszcze skorygować. Człowiek uczy się całe życie, ale nie każdą wadę da się naprawić. Poznaj przypadki beznadziejne, w których na pewno on się nie zmieni.
Jest niedojrzały
Wydawałoby się, że niedojrzałość przez swoją definicję zakłada, że dana osoba w końcu dorośnie. Niestety, bardzo trudno jest przerobić wiecznego chłopca w dojrzałego, odpowiedzialnego mężczyznę. Nie rodzimy się dorośli, ale jeśli Twój facet już dawno powinien „się przepoczwarzyć”, a wyraźnie tego unika, to trudno Ci będzie nadrobić straty…
Jest toksyczny
Teoretycznie toksyczny partner mógłby dostrzec szkodliwość swojego zachowania, zakwestionować swój ogląd świata i udać się na terapię. ALE w ilu przypadkach naprawdę do tego dochodzi? Cóż, niewielu, a Twój wpływ na to jest niestety ograniczony. Toksycznych partnerów z reguły unikamy, zrywamy z nimi, gdy ujawniają swoje skłonności, i nie próbujemy za wszelką cenę im pomóc.
Jest źle wychowany
Tak samo trudno będzie naprawić coś, co latami wypracowali rodzice i środowisko wychowania Twojej drugiej połówki. Jesteśmy przywiązani do tego, co nam wpojono w młodym wieku. Jeśli wpojono nam chamstwo, brak szacunku do innych, egoizm, a zapomniano choćby o podstawach kultury osobistej, nie będzie łatwo tego zmienić.
Jest Twoim przeciwieństwem
W końcu, nie licz na to, że facet, który jest kompletnym zaprzeczeniem tego, czego szukasz, nagle przejdzie kompletną metamorfozę. Możesz go nawet lubić, może Ci się fizycznie podobać, ale jeśli nie wyznajecie wspólnych wartości, nigdy nie bawi was to samo i w każdej codziennej sytuacji ujawniają się wasze różnice, on nie stanie się nagle księciem z Twojej bajki.
Dlaczego on się nie zmieni nawet dla Ciebie?
Skąd wiadomo, że w powyższych przypadkach nie ma szans na zmiany? Dlatego że wymagają one od faceta zakwestionowania całej rzeczywistości, jaką do tej pory znał. Musiałby przyznać, że jest niedojrzały, a do tego trzeba dojrzałości. Stwierdzić, że jest toksyczny, czyli zdrowo na siebie spojrzeć. Krytycznie odnieść się do swojego wychowania. A już na pewno nie ma powodu, żeby zaprzeczył sam sobie tylko dlatego, że nie pasuje do Twojego idealnego modelu.