Mówi się, że miłość to nie wszystko, bo choć wielka może być zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, to są pewne zachowania, których znieść się nie da. Do pewnego momentu na nie przyzwalamy. Przychodzi jednak chwila, kiedy i nasze granice się kończą. Jeśli Twój facet wykazuje, któreś z tych zachowań, to nawet wielka miłość do niego, może tego nie przetrwać.
Jesteś pod kontrolą
Jeśli Twój partner próbuje kontrolować Twoje życie, zwróć uwagę, w jakim stopniu to się dzieje. Na początku mogą to być małe kontrole, jak to z kim wychodzisz, czy jakie masz plany. Jeśli jednak zacznie się to zwiększać i obejmować kwestie zawodowe, edukacyjne, czy też rodzinne, postaw granice.
To nie są wcale takie „małe rzeczy”
Uwierz, małe rzeczy mają sens, zwłaszcza jeśli ktoś dostrzega je właśnie dla Ciebie. Jeśli bez przerwy powtarzasz, że przecież mężczyźni ich nie zauważają, to jesteś w błędzie. Zauważają, jeśli tylko im zależy. Wówczas możesz poczuć się wyjątkowa i wcale nie musi dziać się to co chwilę. To właśnie magia małych rzeczy. Dzieją się niepodziewanie, dlatego jeśli Twój mężczyzna w ogóle nie zwraca na nie uwagi, a Ty wciąż go usprawiedliwiasz, przestań już…
Zazdrosny, że aż chory
Zaufanie i wzajemna troska, to klucz do sukcesu. Niestety dla wielu osób przeradza się to w chorobliwą zazdrość, kontrolowanie, sprawdzanie, podejrzliwość. Jeśli i w Twoim związku te cechy występują wręcz nagminnie, czas zastanowić się, czy chcesz, aby dokładnie tak wyglądały kolejne lata Twojego życia…
Manipulacja
Jeśli Twój facet w jakiś sposób sprawia, że czujesz się w Waszym związku niepewnie, wzbudza w Tobie wyrzuty sumienia i pozwala Ci myśleć, że jesteś niewystarczająca – czas GO wymienić na lepszy model. Mówimy to z przymrużeniem oka, ale pomyśl – czy nie byłoby wspaniale czuć się piękną i wyjątkową u boku wspaniałego mężczyzny, który daje Ci poczucie bezpieczeństwa i spełnienia?
Odpowiedzialność? To nie dla niego
On nie popełnia błędów. Wszystko co złe na świecie, to wina innych, on nie ma z tym nic wspólnego. Przepraszać? Nie, on nie ma przecież za co. Czasem to oznacza, że to Ty będziesz musiała przepraszać… za Was obojga. Czy jest sens ciągnąć coś takiego?