Czasem wydaje się, że to, co udało się stworzyć w relacji wystarczy do jej utrzymania już na całe życie. Niestety nie jest to takie proste, a miłość często nie jest wszystkim tym, czego potrzebujemy od relacji. Miłość to może być po prostu za mało, dlatego też wielu mężczyzn po prostu odchodzi, mimo że szczerze kocha partnerkę. Brakuje im jednak tego czegoś, co staje się dopełnieniem każdej relacji. O co dokładnie chodzi?
Mężczyzna musi czuć się doceniony
Po latach spędzonych w relacji wiele naszych zachowań znika. Nie chwalimy i nie doceniamy partnerów. Zapominamy również, jak bardzo tego potrzebują. Głośne chwalenie siebie nawzajem pozwala wiedzieć i wciąż pamiętać, że druga strona docenia nasze starania, cechy charakteru i obecność. Chociaż dla niektórych może się to wydawać oczywiste, to jednak są osoby, dla których brak tych słów w relacji może ją całkowicie wypalić. I jest to zrozumiałe.
Ludzie się zmieniają
Jeśli ktoś uważa, że ludzie się nie zmieniają, jest w błędzie. Każdy z nas dojrzewa, zdobywa nowe doświadczenia, a w ten sposób również pewne zachowania powtarza, ucieka od nich czy też je odrzuca. To życie sprawia, że my zaczynamy się do niego w jakiś sposób dopasowywać. Nie można wymagać od kogoś, aby zaakceptował cechy, które mu zupełnie nie odpowiadają. Kiedy ludzie się zmieniają, logiczne jest, że zmienia się też związek. Jak? Bywa różnie. Raz na lepsze, raz na gorsze. Stąd też wiele decyzji o rozstaniu.
Utrata nadziei na szczęście
Kiedy mężczyzna pełen kompleksów, stresu, nerwów i problemów dochodzi do wniosku, że nie jest w stanie uszczęśliwić kobiety, którą kocha… po prostu odchodzi. Często nie widzi ratunku dla samego siebie. To nie ona jest problemem, a on. I chociaż bardzo kocha, decyduje się na ostateczność. Chce dać jej możliwość i szansę na szczęście u boku kogoś innego.