Miłosne porażki bywają niezwykle bolesne. Rozstanie z ukochanym powoduje nagromadzenie się negatywnych emocji, z którymi wiele kobiet nie potrafi sobie poradzić. Wyłączają się one z życia towarzyskiego, mają problemy z jedzeniem i spaniem.
Czas, jakiego potrzeba, aby wyleczyć złamane serce, może się bardzo różnić w zależności od typu osobowości, powodów rozstania i wielu innych okoliczności. Jedno jest pewne – ten czas nigdy nie należy do łatwych.
Jak więc poradzić sobie z miłosnym rozczarowaniem i zapomnieć o osobie, którą nadal się kocha?
Wyrzucenie z siebie emocji
Leczenie złamanego serca wymaga określonego czasu i pozwolenia sobie na przeżycie swego rodzaju „żałoby”. Udawanie przed sobą i całym światem, że wszystko jest w porządku lub chowanie się pod maską obojętności, nie jest dobrym pomysłem. Zdecydowanie lepiej jest oczyścić umysł przez wypłakanie się lub wygadanie bliskim osobom.
Unikanie skojarzeń
Tuż po rozstaniu, w początkowej fazie miłosnego zawodu, często bywa, że wszystko wywołuje skojarzenia z byłym partnerem. Ulubione piosenki, potrawy, odwiedzane miejsca, pamiątki. Wiele osób pogrąża się w rozpaczy oglądając wspólne zdjęcia, przeglądając profile społecznościowe lub wypytując znajomych o poczynania ukochanego.
Choć czasowe pogrążenie się w rozpaczy może mieć walor terapeutyczny, warto wiedzieć, że trzeba powiedzieć sobie „stop”. W pewnym momencie konieczne jest odcięcie się od skojarzeń z nieszczęśliwą miłością i zaniechanie wszelkich czynności, które skupiają na niej uwagę.
Zauważenie wad
Osoby, które zostają porzucone, mimo że same wciąż darzą uczuciem partnera, często mają skłonność do jego idealizowania. Wspominają piękne chwile i pogrążają się w tęsknocie za przeszłością. Zapominają przy tym o wszelkich wadach i negatywnych kwestiach byłego związku. Dobrym pomysłem jest więc przypomnienie sobie o nich, a także ich zapisanie.
Świadomość, że utracona miłość wcale nie była tak idealna, zdecydowanie przyspiesza proces „odkochania się”.
Racjonalizacja obecnego stanu
Świetnym sposobem, aby lepiej przejść ten trudny czas jest spojrzenie na swój stan nieco z boku. Poznanie faz przeżywania sytuacji kryzysowej pozwala oswoić sytuację i móc przygotować się na to, co prawdopodobnie będzie się działo w niedalekiej przyszłości.
Choć te racjonalne i naukowe podejście nie zadziała na każdego, istnieją osoby, którym przynosi ono ulgę, dając sygnał, że z biegiem czasu ich cierpienie się zakończy.