Gorszy dzień? „Trudne dni”? A może po prostu poczucie, że wszystko jest beznadziejne? Takie myślenie dopada nas często. Szczególnie teraz trudno się dziwić, że miewamy takie chwile. Tymczasem codzienność, nawet ta obecna, może składać się z drobnych przyjemności. Choć małe, to mogą dać nam siłę i dużo uśmiechu. Warto wprowadzać ich jak najwięcej do swojego życia. Dziś podpowiadamy, jak poprawić swój nastrój w parę minut.
1. Świeży sok tuż po przebudzeniu
Zazwyczaj zaraz po wstaniu z łóżka sięgamy po kawę. Spokojnie, nie będziemy zabraniać jej picia (choć na pewno warto ograniczyć). Warto na czczo przyjąć świeży sok. Najlepiej wyciśnięty z jak największej ilości warzyw z dodatkiem jabłka albo cytryny. Jeżeli nie mamy wyciskarki, przygotujmy sok z kapusty. Poszatkowany kawałek białej kapusty zalewamy przegotowaną i ostudzoną wodą, zamykamy w słoiku i po trzech dniach przelewamy sok do słoików lub szklanych butelek. Wypijamy szklankę na zdrowie. Taka dawka witamin w dłuższej perspektywie poprawi nasze zdrowie, ale też od razu da nam kopa energetycznego i poczucie, że zrobiliśmy dla siebie coś fantastycznego.
2. Krótki spacer z podcastem na uszach
Wystarczy ściągnąć na telefon darmową aplikację do słuchania muzyki. Znajdziemy w niej różne podcasty np. polskich twórców. Wybierzmy tematykę, która nam odpowiada, załóżmy słuchawki i udajmy się na krótki, nawet 10-minutowy spacer. To naprawdę poprawia humor, szczególnie gdy posłuchamy zabawnych audycji, a tych nie brakuje.
3. Poranne ćwiczenia
Wiele osób na samą myśl o takiej poradzie od razu ziewa. „Nic nowego, trudno wprowadzić w życie, kto rano miałby na to czas”. Odpowiedź brzmi… każdy. Wystarczy bowiem naprawdę kilka minut (nawet 5), by poprawić sobie nastrój ćwiczeniami. Zwłaszcza rano, gdy szczególnie potrzebny nam kop energetyczny. W te parę minut zróbmy jak najbardziej intensywne ćwiczenia, np. pompki albo przysiady. Chwila „krzyku”, prysznic i… nastrój od razu lepszy!
4. Przytulanie <3
Nie od dziś wiadomo, że przytulanie ma TĘ MOC! To jak lekarstwo na zły nastrój. Przytulmy się do partnera, do przyjaciela albo do zwierzaka. Dzięki temu podniesie się w naszym organizmie poziom oksytocyny czyli hormonu miłości. Naukowcu wielokrotnie podkreślali jego cudowną moc.
To od czego zaczynamy? 🙂