Czy flirt to już zdrada? Dla niektórych bardziej restrykcyjnie podchodzących do rzeczy, owszem. Ale niekoniecznie tak jest w rzeczywistości. Mamy tendencję do tego, by wraz ze sformalizowaniem związku stawiać granice tego, co wolno, a czego nie wolno, bardziej radykalnie. Czy słusznie? Dowiedzmy się, dlaczego mężatki flirtują: co je motywuje i jaki mają w tym cel.
Czym jest flirt pozamałżeński?
Flirtowanie poza związkiem małżeńskim polega na flirtowaniu z osobą, która nie jest naszym małżonkiem. To może być kolega z pracy, sąsiad lub każda inna osoba, poznana w dowolnej sytuacji. Niekiedy są to przypadkowe osoby, które widzimy jednorazowo.
Flirt pozamałżeński może przybierać różne formy, od niewinnych rozmów i gestów, które nie prowadzą do fizycznego zaangażowania, po bardziej zaawansowane zachowania, które mogą być interpretowane jako zdrada emocjonalna lub nawet fizyczna. Szczególne ryzyko niesie ze sobą flirt będący elementem regularnej znajomości i spotkań.
Dlaczego mężatki flirtują?
Istnieje wiele powodów, dla których nawet osoby w związku mogą flirtować. Część z nich możemy określić jako nieintencjonalne. Flirt bowiem ma tę cechę, że na ogół jest spontaniczny, często odbywa się w konwencji żartu. Niekiedy więc może być kwestią przypadkowej wymiany zdań lub wręcz zostać zinterpretowany jako flirt tylko przez jedną stronę. Innym razem może prowadzić do przyjaźni.
Jeśli jednak zastanawiamy się, dlaczego mężatki flirtują, musimy wziąć pod uwagę również takie motywacje, jak choćby brak satysfakcji w związku, szczególnie tej emocjonalnej. Kobieta zamężna być może nie otrzymuje wystarczającej uwagi, wsparcia emocjonalnego lub zrozumienia od swojego partnera.
Przyczyną flirtu bardzo często jest też rutyna w związku. Wówczas kobieta pragnie odświeżyć swoje życie uczuciowe i poczuć się bardziej pożądana. Istnieje również potrzeba potwierdzenia i tym samym wzmocnienia poczucia własnej wartości i pewności siebie. Flirt jest potwierdzeniem atrakcyjności.
Flirt pozamałżeński – czy to już zdrada?
Warto podkreślić, że flirtowanie nie zawsze prowadzi do zdrady ani nie oznacza, że osoba jest niezadowolona ze swojego związku. Flirtowanie nie zawsze też jest wyrazem zaangażowania romantycznego w relację z inną osobą. Wielokrotnie okazuje się, że flirt poprawia jakość związku małżeńskiego, właśnie dlatego, że daje nieco swobody. Zaspokaja potrzeby, które w innym wypadku zaspokoiłaby zdrada.
Niemniej jednak zdarza się, że flirt jest tylko pierwszym krokiem do nawiązania bliższej relacji, a w końcu romansu. Dlatego należy zachować czujność i dużo rozmawiać, nie pozostawać biernym, by partner (lub partnerka) nie zaczął przelewać bardziej osobistych uczuć na kogoś innego.