„Rutyna” – na dźwięk tego słowa drży niemal każda para. Jedni obawiają się jej jak mitycznego potwora, inni są już na etapie dopatrywania się jej we własnym związku. Jesteśmy przekonani, że to coś złego, z czym trzeba walczyć – jak choroba u starszego człowieka czy usterka w samochodzie. Ale czy rutyna w związku zawsze jest taka zła? Może niepotrzebnie ją demonizujemy? Może ma jakieś zalety?
Rutyna, czyli czego boi się związek?
Czym tak naprawdę jest ta słynna rutyna w związku? Pierwsze miesiące relacji zwykle dostarczają wielu emocji i towarzyszy im szczególna atmosfera. Wiele osób, nawet tych bardziej doświadczonych, liczy na to, że stan ten będzie trwał wiecznie. Tak się jednak nigdy nie dzieje.
Po pewnym czasie emocje ulegają wyciszeniu, a partnerzy zbliżają się do siebie w inny sposób. Chcą być ze sobą bardziej z przywiązania i zaufania, niż z dzikiego pożądania. Poza tym zaczynają dzielić ze sobą codzienność, wpadają we wspólny rytm. W końcu wszystko zaczyna się robić przewidywalne i… nudne.
Inne oblicze rutyny w związku
Ale czy rutyna to tylko nuda i przewidywalność, sfrustrowanie stałymi nawykami drugiej osoby, tęsknota za dawnymi, silnymi emocjami? Niekoniecznie. Rutyna może mieć swoje zalety, ale trzeba je dostrzec, docenić i wykorzystać.
W końcu codzienne czynności to nie tylko pranie i gotowanie, ale też wasze wspólne rytuały, które potrafią wzmacniać więź, bo są czymś zarezerwowanym dla waszej relacji, do czego inni nie mają dostępu. Może warto skupić się właśnie na tym – na powtarzających się, ale przyjemnych czynnościach, które są elementem tylko wam znanego kodu?
A jeśli chodzi o sprawy łóżkowe – bo to im najbardziej zagraża rutyna – może warto spojrzeć na przewidywalność w trochę inny sposób? Jeśli wiesz, że coś się wydarzy, to możesz tego z utęsknieniem wyczekiwać.
Rutyna w związku – zapobiegać, leczyć czy zaakceptować?
Mimo wszystko z pewnością rutyny w związku nie należy zbytnio pielęgnować. Niech daje nam poczucie bezpieczeństwa, tego, że możemy na kimś polegać np. w pracach domowych, niech będzie przyjemnym rytuałem dla dwojga, ale nie frustrującą nudą! Temu trzeba zapobiegać.
Kiedy widzisz więc, że rutyna wkrada się do twojego związku, zwalczaj ją, ale nie z nadzieją na przywrócenie emocji z początku związku. Tego nie da się zrobić na dłuższą metę. Przekuj ją jednak w coś wartościowego, by każdy dzień spędzony z ukochaną osobą, choć podobny, stał się wyjątkowy!