Kobiety często robią sobie w męskich (i nie tylko!) oczach antyreklamę. Chcą wypaść dobrze – efekt jest zupełnie odwrotny. Co więcej, najczęściej w ogóle nie zdają sobie sprawy z tego, co jest nie tak.
Zwykle to właśnie tych kilka cech i zachowań sprawia, że kobieta zamiast przyciągać – co najmniej stwarza duży dystans!
Zbyt ostry makijaż i skąpy ubiór
Świadomość swojej kobiecości to świetna cecha. Super, jeśli jesteś świadoma swojego ciała na tyle, że potrafisz subtelnie podkreślić swoje atuty. Słowo – klucz to właśnie “subtelnie”. Mężczyźni doceniają naturalne piękno. Nie ukrywaj go więc pod grubą warstwą makijażu!
Odkrywanie zbyt dużych fragmentów ciała również nie jest mile widziane. Jeżeli na ulicy każdy może zobaczyć to, co powinno być zarezerwowane dla partnera, to nie będziesz już tak tajemnicza i pociągająca!
Wulgarny język i zachowanie
Bycie sobą to podstawa. Jeżeli jesteś temperamentna i masz cięty język, to wszystko jest w porządku. Nie warto jednak próbować być taką na pokaz. To wygląda sztucznie i wręcz odpychająco.
Zachowując się w ten sposób pokazujesz czerwone światło i stawiasz szlaban, do którego mężczyzna boi się podejść.
Skrajny egocentryzm
Świadomość swoich potrzeb i dążenie do nich jest jak najbardziej zdrowe i wręcz pożądane. Jeżeli jednak kobieta jest maksymalnie “zakręcona” na swoim punkcie i zdaje się nie zauważać niczego i nikogo poza sobą i swoimi potrzebami, nie będzie atrakcyjna dla nikogo. Kto chciałby być w związku, w którym nie liczą się jego potrzeby?